Mateusz Kos, pochodzący z Opolszczyzny, przez ponad dekadę związany był z piłką częstochowską. Przez osiem sezonów reprezentował barwy Rakowa, w którym trenował i grał między innymi pod okiem późniejszego selekcjonera kadry, Jerzego Brzęczka, a także obecnego trenera i autora klubowych sukcesów, Marka Papszuna. Kilka lat wstecz koszulkę Rakowa zamienił na trykot częstochowskiej Skry i wywalczył z nią awans na zaplecze ekstraklasy, będąc w pierwszej lidze jej podstawowym bramkarzem w minionym sezonie. Latem tego roku zdecydował się na przeprowadzkę do grającego na tym samym szczeblu sosnowieckiego Zagłębia.
Nim jednak pojawił się w jego szeregach w oficjalnym meczu ligowym – bronił dotąd jedynie w sparingach, również w minioną sobotę – przeżył dramatyczne i traumatyczne wydarzenie. Pożar niemal doszczętnie – o czym przekonują zdjęcia - strawił jego dom! Przyczyny pojawienia się ognia są przedmiotem dochodzenia. Na szczęście nikt z rodziny nie odniósł w pożarze obrażeń. Przed zawodnikiem stoi jednak teraz zadanie odbudowania domu. W dzieło pomocy włączyli się partnerzy z drużyny, tworząc specjalne konto w serwisie „zrzutka.pl”. „Piłka nożna zeszła na dalszy plan” - napisali w specjalnym przesłaniu, apelując o pomoc dla dotkniętego dramatem kolegi z szatni.