Sito Riera w 72. minucie dostał drugą żółtą kartkę i nie dokończył spotkania pierwszej kolejki grupy spadkowej Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz. Sam zainteresowany nie poczuwał się do winy i mocno protestował. Tuż po obejrzeniu kartonika, wymierzył sędziemu Piotrowi Lasykowi cios głową. Zdarzenie można było zobaczyć dopiero w telewizyjnych powtórkach. Sam arbiter nie zareagował, ponieważ już wcześniej wyczerpał możliwe środki.
Nie wyobrażam sobie, żeby sędzia nie opisał tego ataku w protokole. Nie wyobrażam sobie również tego, że Hiszpan pojawi się jeszcze na boisku w tym sezonie. Reakcja Remigiusza Jezierskiego skandaliczna. Zamiast potępienia, śmieszkowanie... #ŚLĄSANhttps://t.co/VvqIfL4LwC
— Arbiter Café (@h_demboveac) 15 kwietnia 2018
Sito Riera musi liczyć się ze srogą karą od Komisji Ligi. Sześć lat temu zawodnik Cracovii, Aleksandr Suworow, odepchnąć rozjemcę i został zawieszony na pół roku. Do gry wrócił ostatecznie po sześciu kolejkach. Wykluczenie Hiszpana nie przeszkodziło wrocławianom pokonać beniaminka na własnym stadionie 1:0.
Zobacz też: Kibic chciał poderżnąć gardło piłkarzowi?! Dramatyczne sceny na polskim boisku! [ZDJĘCIA]