Jagiellonia przyciąga tłumy
Ścisk w czołówce jest ogromny, bo siedem klubów wciąż ma szanse na to, żeby zakwalifikować się do europejskich pucharów. Faworytem do wygrania ligi jest Jagiellonia, która otwiera tabelę. Czy sięgnie po tytuł? - Na tronie widzę Jagiellonię, bo gra najciekawszy futbol w lidze i przyciąga tłumy, a przecież oto w tym wszystkim chodzi - mówi Piotr Czachowski w rozmowie z "Super Expressem". - Poza tym kiedyś musi być ten pierwszy raz, a teraz moment do triumfu jest idealny. W pucharach zagra Śląsk, który miał świetną jesień i ma słabą wiosnę. Właśnie w pierwszej części sezonu wrocławianie wykorzystali szansę na to, żeby być teraz w czubie tabeli. Mecze Śląska rozczarowują, ale mimo to cały czas ten zespół potrafi zachować kontakt z czołówką. Wydaje się, że mimo różnych okresów w tym roku trener Jacek Magiera kontroluje, aby zespół zagrał w pucharach - analizuje.
Eksperci nie mają wątpliwości. W wyścigu o tytuł zdecydowanie wskazują na ten zespół, mają rację?
Lech uratuje twarz?
Były kadrowicz analizując sytuację w ekstraklasie ocenia, że tym trzecim zespołem w pucharach będzie Kolejorz. Uważa, że przepadnie za to Legia. - Do Europy przebije się Lech, który zawodzi, a powinien brylować w lidze - wyjawia Czachowski w rozmowie z naszym portalem. - Trener Mariusz Rumak po sezonie żegna się z zespołem, ale teraz on i jego piłkarze w meczu z Legią dostaną szansę na to, aby uratować twarz. To jedna z ostatnich okazji na pokazanie, że ten sezon nie pójdzie na straty. Lech gra słabo, ale Legia jeszcze słabiej. Relacje na linii kibice - trener Rumak są napięte. Czy poprawią się po meczu z Legią? - zastanawia się były reprezentant Polski.