To, że marzeniem "Poldiego" jest znalezienie się w zabrzańskiej ekipie w pewnym momencie swojej kariery, wiadomowe jest od dawna. 34-latek teraz coraz mocniej zbliża się do końca swojej kariery, wobec czego narastają pogłoski o możliwym podpisaniu kontraktu przez niego na Śląsku. Do tego jednak jeszcze daleka droga, a zwłaszcza, że innym zespołom też marzy się uzyskanie podpisu mistrza świata z 2014 roku.
W rozmowie z serwisiem sport.pl Czernik nie ukrywa, że jego klub wciąż liczy się w walce o ściągnięcie Podolskiego. Nic nie zostało jeszcze postanowione. - Negocjacje trwają. Żadna ze stron ich nie zerwała, ale na tę chwilę nie mogę powiedzieć, czy Podolski będzie grał w Górniku Zabrze. Rozmawiamy, myślę, że wiele wyjaśni się po weekendzie - powiedział członek zarządu Górnika dla wspomnianego portalu.
"Katowicki Sport" podaje, że jedną z możliwości dla Podolskiego są też przenosiny do Meksyksu, a konkretniej do CF Monterrey. Były zawodnik kadry Niemiec miałby oczekiwać od tego klubu 5 mln dolarów za sezon. W Zabrzu na podobne pieniądze z pewnością nie mógłby liczyć, ale jeśli do przenosin do Polski ostatecznie dojdzie, to z pewnością zwyciężyłyby sentymentalne pobudki utytułowanego piłkarza.