Do 60. minuty na boisku w Warszawie działo się niewiele. Obie ekipy rozruszał dopiero gol Hernana Rengifo z rzutu karnego, który... nie powinien być podyktowany.
Wprawdzie Tomasz Bandrowski, który walczył o piłkę z Vlade Lazarevskim, padł jak ścięty przed bramką Polonii, ale Macedończyk na pewno go nie faulował. Polonia walczyła do końca. W 87. minucie wyrównał najlepszy na boisku Tomasz Jodłowiec.
Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. Finalistę wyłoniły rzuty karne, które... długo będą śnić się polonistom. Piłkarze Jacka Grembockiego nie wykorzystali bowiem żadnej jedenastki! Świetnie bronił Ivan Turina, który obronił dwa strzały.
1/2 finału Pucharu Polski:
Polonia-Lech 1:1 (0:0), karne 0:3