Pierwsza połowa to festiwal nieskuteczności graczy Śląska. Wreszcie nieporadnych napastników gospodarzy wyręczył Łukasz Piątek (25 l.), który strzelił samobójczą bramkę. Wydawało się, że wrocławianom uda się wreszcie wygrać, ale najpierw wyrównał Dariusz Pietrasiak (30 l.), a potem trafił Bruno Coutinho (24 l.).
Śląsk leżał na łopatkach, ale kiedy wściekli kibice zaczęli opuszczać już stadion, w doliczonym czasie gry jeden punkt wyrwał "Czarnym Koszulom" Przemysław Kaźmierczak (28 l.).
Trener Polonii Paweł Janas (57 l.) był rozgoryczony, ale spokojny o swoją przyszłość.
- Takie błędy jak nam w końcówce nie zdarzają się nawet juniorom. Jestem w stałym kontakcie z prezesem Wojciechowskim i nie sądzę, żeby z powodu trzeciego remisu podejmował drastyczne decyzje - stwierdził "Janosik".