Niewielu piłkarzy może pochwalić się takim klubem, jak Real Madryt w CV. Król trafił do stolicy Hiszpanii wraz z trzema innymi polskimi zawodnikami. W tym gronie był Glik oraz Szymon Matuszek, obecny zawodnik Górnika Zabrze. Ich kariera w zespole "Królewskich" nie potrwała długo, ale wspomnienia zostały.
Po powrocie z Hiszpanii Król reprezentował barwy przede wszystkim polskich klubów. Kontrakt z obrońcą podpisały między innymi Jagiellonia Białystok, Polonia Bytom, czy Podbeskidzie Bielsko-Biała. W Ekstraklasie zagrał łącznie 96 spotkań, w których zdobył jedną bramkę. W 2014 roku zdecydował się opuścić Polskę.
Przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, Cypru, a następnie znów wrócił do Ameryki. Jego ostatnim klubem było Chicago Eagles. W 2017 roku zdecydował się jednak zakończyć karierę. - Trudno mi to oficjalnie przyznać, że zakończyłem karierę, ale rzeczywiście skupiłem się na szkoleniu dzieci, a nie na własnych treningach i szukaniu klubu. Jeszcze gdy grałem w MLS, zrobiłem licencję UEFA B, a teraz przygotowuję się do egzaminów na UEFA A. Cały czas myślę jeszcze o graniu w piłkę, ale im dłużej zwlekam z powrotem na boisko, to tym większe jest prawdopodobieństwo, że zawodowo już nie będę grał - mówił rok temu Król w wywiadzie z portalem onet.pl.
Sytuacja byłego piłkarza może się niebawem mocno skomplikować. Komenda Powiatowa w Wodzisławiu Śląskim wystawiła za Królem list gończy. Policja poszukuje go z art. 190 §1 Kodeksu Karnego. - Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 - brzmi przepis.