- Lepszego momentu na wylosowanie Legii nie mogliśmy trafić, jak po jej zwycięstwie z Leicester – mówi prezes Świtu, Paweł Adamczak, z którym rozmawialiśmy telefonicznie po losowaniu, gdy wychodził od ...lekarza. - Nie, aż tak źle się nie poczułem, gdy wylosowaliśmy Legię – mówi półżartem. - Wizytę miałem zaplanowaną wcześniej, a losowanie zdążyłem obejrzeć w internecie. Świt od dwóch sezonów jest w czołówce drużyn trzeciej ligi, a jego ambicją i celem jest awans o klasę wyżej. Powoli zmienia się infrastruktura klubu, bo kilka miesięcy temu jedno z boisk zostało przykryte balonem. Sam stadion pozostawia wiele do życzenia, ale prezes Adamczak wyklucza przeniesienie meczu z Legią na stadion miejski, na którym gra Pogoń. - Nie będę o to zabiegał, bo mecz z mistrzem Polski ma być świętem dla społeczności Skolwina. Jeśli udałoby się dostawić dodatkową trybunę, to spotkanie będzie mogło obejrzeć 1500 widzów, a może nawet więcej - dodaje Adamczak, który zdradza nam ciekawostkę. - To nie będzie pierwsza wizyta trenera Michniewicza na naszym stadionie. Gdy pracował w Pogoni, to pamiętam, że w którąś niedzielę wpadł tutaj na nasz mecz. Wypił kawę, zjadł ciastko i porozmawialiśmy w przyjemnej atmosferze. To bardzo serdeczny człowiek i podobało mi się, że znalazł czas, żeby przyjechać na mecz III ligi, bo wcześniej - od 20 lat działam w Świcie, a od siedmiu na poziomie III ligi - nie zdarzyło się to żadnemu pierwszemu trenerowi Pogoni. Dopiero niedawno gościliśmy tutaj trenera Runjaica - dodaje prezes Adamczak. Świt zagra z Legią 27 października lub 3 listopada, w zależności od tego, czy i jaka telewizja pokaże ten mecz.
Flavio Paixao po ostatnich meczach Lechii. Potrzebowaliśmy takiego trenera jak Kaczmarek