Czech ma szacunek do trenera Puszczy
Termalica zakończyła sezon zasadniczy na trzecim miejscu. W półfinale baraży pokonała u siebie Stal Rzeszów 2:0. W finale znów będzie gospodarzem. Rywalem będzie Puszcza Niepołomice, która wygrała na wyjeździe 4:1 z Wisłą Kraków. W tej edycji Termalica uzyskała bezbramkowy remis w Niepołomicach i zwyciężyła 2:1 Puszczę w Niecieczy. - Mam duży szacunek do pracy trenera Tułacza i działaczy Puszczy - powiedział Radoslav Latal, trener Termaliki, cytowany przez PAP. - Długo pracowali na to, aby grać o awans. Wiemy, jak ważne spotkanie przed nami. Zdajemy sobie doskonale sprawę z jego rangi. Puszcza jest niezwykle groźna, o czym w tym sezonie przekonała się niejedna drużyna, a ostatnio Wisła Kraków. Jesteśmy dobrze przygotowani do niedzielnej konfrontacji. Chcemy w niej zaprezentować się z jak najlepszej strony i oczywiście awansować – zapewnił czeski trener.
Kontrakt zależy od awansu do ekstraklasy
Latal pracuje w Termalice 1,5 roku. W ubiegłym sezonie nie zdołał utrzymać "Słoników" w ekstraklasie. Teraz jest o krok od powrotu zespołu do polskiej elity już po rocznej przerwie. - Jeśli awansujemy, to mój kontrakt zostanie automatycznie przedłużony - zdradził. - Jeśli nie będzie awansu, to jest to koniec mojej pracy w tym klubie – wyjaśnił Latal.
Kamil Kuzera o celach i przyszłości Korony Kielce. "Nie kupuję słów, że wszystko jest cacy"