Rafał Kurzawa wyjeżdżał z Polski w glorii jednego z najlepszych piłkarzy Ekstraklasy. Strzelał bramki, asystował, liczby miał niesamowite. Były gracz Górnika Zabrze wylądował we francuskim Amiens, ale nie przebił się w Ligue 1. Zaliczył 11 meczów, z czego dwa w podstawowym składzie, a 9 razy wchodząc z ławki. W sumie uzbierał tylko 232 minuty na boiskach francuskiej ekstraklasy i szybko został wypożyczony do duńskiego Midjtylland. Potem był powrót do Amiens i znowu wypożyczenie do Danii, tym razem do Esbjergu. Po zakończeniu obecnego sezonu kolejny powrót do Francji i pytanie co dalej?Postanowiliśmy sprawdzić jak się mają sprawy w samym źródle, czyli pytając działaczy Amiens.Dani Ramirez po awansie Lecha: to najważniejszy gol w mojej karierze [wywiad]
- Jesteśmy otwarci na rozmowy z innymi klubami, ponieważ trener Amiens nie widzi go w swojej drużynie - usłyszeliśmy przed chwilą od jednego z działaczy francuskiego klubu. - A czy mamy dla niego inne opcje? Tak. Interesuje się nim jeden polski, jeden grecki i jeden turecki klub - działacz Amiens uchylił nieco rąbka tajemnicy w sprawie polskiego zawodnika.I co najważniejsze: czyli na jakich zasadach Francuzi mogą oddać Kurzawę... Polakowi został tylko rok kontraktu, więc wypożyczenie raczej nie ma sensu. Jak udało nam się ustalić, Amiens jest gotowe oddać Kurzawę ZA DARMO. Wtedy zaoszczędzą rok jego pensji, czyli kilkaset tysięcy euro.
A skoro Francuzi mówią o polskim klubie, to z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że chodzi właśnie o Górnika.Mecz Warta Poznań - Legia odwołany. Znamy nowy termin
W Zabrzu jest gorąco w tych ostatnich godzinach okienka, bo zabrzanie chcą sprowadzić jeszcze dwóch graczy, a do tego dochodzi (nie)spodziewane odejście Jesusa Jimeneza. Jak poinformował Piotr Wołosik z "Przeglądu Sportowego" Hiszpana widzą u siebie i działacze Dynama Kijów, i Szachtara Donieck. Bardziej zdeterminowani są ci pierwsi, więc wydaje się, że ten transfer jest bardzo prawdopodobny, bo Ukraińców na Jimeneza po prostu stać.Wszystko wskazuje na to, że w tym momencie trwają zaawansowane rozmowy między klubami, natomiast wydaje się, że nie doszło jeszcze do negocjacji odnośnie indywidualnego kontraktu zawodnika. Najlepszy strzelec ligi czeka więc na rozwój wydarzeń, ale tu, choć czasu jest mało, żadnych niespodzianek się nie spodziewamy. Dynamo "na luzie" może zaproponować Jimenezowi kilka razy więcej niż Hiszpan zarabia w Górniku.Lech wzmacnia kadrę na Ligę Europy. Reprezentant Ukrainy w Poznaniu