Kiedy 2,5 miesiąca wstecz obie drużyny mierzyły się na stadionie Narodowego Centrum Sportu w Warszawie w finale Pucharu Polski, Szwarga był członkiem sztabu szkoleniowego zarządzanego przez Marka Papszuna. Teraz samodzielnie poprowadzi drużynę do boju z legionistami.
- Cieszę się na to spotkanie, to kapitalna sprawa, że będziemy mogli zmierzyć się z rywalem, z którym przegraliśmy w finale Pucharu Polski. Będziemy mogli pokazać, że było to tylko jedno spotkanie, jedna porażka – tłumaczy, zapowiadając oczywiście walkę o triumf. I to niezależnie od czekającego jego podopiecznych rewanżowego boju w Tallinnie w pierwszej rundzie kwalifikacji Champions League. - Na meczu z Florą skupimy się po końcowym gwizdku sobotniej potyczki – dodaje.
Ze względu na pozycję, jaką Raków wypracował sobie w rodzimym futbolu w ciągu czterech sezonów od chwili awansu do ekstraklasy, jego rywalizacja z Legią ogniskuje na sobie uwagę kibiców nie tylko w Częstochowie i Warszawie. - To dobrze świadczy o momencie w dziejach klubu, w jakim jest dziś Raków. Mecze z Legią czy Lechem nie tylko traktowane są dziś jako hit, ale i mają swoją historię, w której dochodziło do emocjonalnych zachowań na boisku, ale także poza ławkami – podkreśla Szwarga.
Ostatnie zdanie to oczywiście nawiązanie do wspomnianego finału PP. Po jego zakończeniu (a rozstrzygała o wyniku seria „jedenastek”) na murawie doszło do skandalicznych scen, które potem przeniosły się także pod szatnie. „Ruszył praktycznie każdy na każdego” – donosili świadkowie zamieszania.
- Emocje są częścią futbolu i dobrze, jeśli widać je na boisku. To pomaga zawodnikowi być bardziej agresywnym, by jeszcze lepiej działać w ataku i w obronie – analizuje trener Rakowa. Zaznacza zarazem, że owe emocje nie mogą dominować nad zdrowym rozsądkiem. - Trzeba nad nimi panować i nimi zarządzać. I taki mamy plan na to spotkanie. Chcemy zachować na końcu klasę – zapewnia Dawid Szwarga. Jego podopieczni – też na zasadzie emocji – ewentualne zwycięstwo zadedykować chcą Iviemu Lopezowi, którego czeka wielomiesięczna rekonwalescencja po zerwaniu więzadeł krzyżowych.
Mecz Raków - Legia o Superpuchar Polski poprowadzi Szymon Marciniak. Początek w sobotę o godz. 20.10, transmisja w Polsacie oraz w stacji Polsat Sport Extra.