Zerwał więzadła krzyżowe w lewym kolanie
Podczas zgrupowania w Arłamowie mistrzowie Polski rozegrali sparing z Puszczą Niepołomice. Był on pechowy dla Ivi Lopeza, który już w 23. minucie został zahaczony przez rywala i upadł na murawę. Hiszpan odczuwał ogromny ból w lewym kolanie. Z boiska zszedł korzystając z pomocy sztabu medycznego. Opuścił także zgrupowanie i pojechał do Częstochowy na badania. Niestety, diagnoza lekarzy jest dla niego fatalna. - Niestety, wczorajszy rezonans potwierdził u naszego zawodnika zerwanie więzadeł krzyżowych (ACL). W najbliższych dniach hiszpański pomocnik przejdzie zabieg rekonstrukcji więzadła i rozpocznie rehabilitację. Ivi, jesteśmy z tobą! - poinformował oficjalny portal częstochowian.
Nie może w to uwierzyć
Ivi Lopez występuje w Rakowie od trzech lat. - Dziś może być najtrudniejszy dzień w mojej karierze - napisał Hiszpan w mediach społecznościowych. - Poinformowali mnie, że zerwałem więzadła krzyżowe. Wciąż to przyswajam do wiadomości. Nie mogę w to uwierzyć, ale obiecuję, że wrócę jeszcze silniejszy jak nigdy dotąd. Ale już nie ma odwrotu i trzeba zabrać się do pracy. Wrócę silniejszy - zaznaczył.
Sympatia go wspiera
Piłkarz otrzymał wiele słów wsparcia, od piłkarzy ekstraklasy jak i od sympatii. - Wiem jak trudne jest to dla ciebie - napisała Sheyla Felguera. - Jesteś silny i dasz radę. Za kilka godzin będę z tobą. Wiesz, że jestem z tobą we wszystkim. Razem jesteśmy silniejsi. Kocham cię - dodała partnerka gwiazdy Rakowa.