Nenad Bjelica

i

Autor: Przemysław Szyszka Czy Nenad Bjelica uratuje się przed dymisją?

Trudne chwile w Lechu Poznań. Sądny czas dla Nenada Bjelicy

2018-02-28 7:49

To będą bardzo nerwowe dni dla Nenada Bjelicy (47 l.) Jeśli Lech źle wypadnie w dwóch najbliższych meczach, to Chorwat niemal na pewno straci pracę. Dziś jego zespół zmierzy się ze Śląskiem u siebie, a w niedzielę na wyjeździe z Legią. Jednym z kandydatów do zastąpienia go jest Piotr Stokowiec (46 l.).

Kontrakt Bjelicy kończy się po zakończeniu tego sezonu, ale w przypadku niepowodzeń dziś i w niedzielę, działacze Lecha nie będą czekać. Zwolnienie Bjelicy nie będzie kosztowało poznaniaków zbyt wiele, właśnie przez to, że do końca umowy szkoleniowca zostało niewiele czasu. Według nieoficjalnych informacji Bjelica zarabia w Poznaniu ok. 360 tys. euro rocznie, ale w zamian nie daje zbyt wiele.

Styl Lecha, zwłaszcza na boiskach rywali, jest przeciętny, a passa 10 kolejnych wyjazdów bez zwycięstwa, trwająca już ponad pół roku, chluby takiemu klubowi nie przynosi. Z kolei na Bułgarskiej jest odwrotnie, to prawdziwa twierdza Kolejorza, który u siebie nie przegrał już od 16 meczów. Jeśli nie ulegnie i dziś, to wyrówna najlepszy wynik klubu w tym wieku. Tyle że nawet ewentualne trzy punkty zdobyte ze Śląskiem nie zagwarantują Bjelicy spokoju.

Los Bjelicy prawdopodobnie rozstrzygnie się w Warszawie. Kilka miesięcy temu Chorwat miał swoje pięć minut triumfu, gdy Lech rozbił Legię 3:0 i uciekł jej na sporą odległość. Dziś sytuacja wygląda diametralnie inaczej, a gwóźdź do trumny Bjelicy może być właśnie wbity na Łazienkowskiej.

Zobacz również: Fatalna kontuzja Neymara. To koniec sezonu dla Brazylijczyka?

Najnowsze