Sagan zdjął Koronę

2011-10-31 3:00

Marek Saganowski (34 l.) po raz pierwszy w tym sezonie zagrał jak za najlepszych lat. Zdobył gola i zaliczył asystę, a jego ŁKS został pierwszą drużyną, która w tym sezonie wygrała w Kielcach.

Przy pierwszym trafieniu po szybkiej wymianie podań z Sebastianem Szałachowskim "Sagan" tak zakręcił w głowach stoperom Korony, że ci mieli problemy z ustaleniem, gdzie znajduje się piłka.

Kapitan ŁKS-u mógł wczoraj nawet zaliczyć hat tricka, ale dwukrotnie, mając czas i miejsce w polu karnym, strzelał głową za lekko. Mecz był ostry, a zawodnicy obu drużyn zbyt często dopuszczali się wręcz chamskich zagrań. Działo się tak przy biernej postawie sędziego Marcina Borskiego, który w końcówce spotkania zupełnie stracił kontrolę nad tym, co się dzieje na boisku. Nie zareagował nawet wtedy, gdy kapitan miejscowych Tomasz Lisowski uderzył w twarz Mladena Kascelana. Arbiter gospodarzom naraził się z kolei w 57. minucie - nie podyktował ewidentnego rzutu karnego za faul Dariusza Kłusa na Macieju Korzymie.

Najnowsze