Według ekspertyzy przeprowadzonej przez prokuraturę na potrzeby śledztwa wynika, że Drumlak nie podpisywał aneksu do umowy, który wywołał konflikt pomiędzy piłkarzem a krakowskim klubem. Teraz zostanie sprawdzone, czy któryś z oskarżonych w sprawie brał udział w sfałszowaniu podpisu.
Kilka miesięcy temu postawiono zarzuty usiłowania oszustwa dwóm działaczom krakowskiego klubu - Jakubowi T. i Rafałowi W. To właśnie oni mieli stworzyć feralny aneks. Usłyszeli także zarzuty posługiwania się nielegalnymi dokumentami z PZPN oraz zmuszaniem zawodnika do przystania na warunki ugody przedstawione przez Cracovię.
Również prezes "Pasów", Janusz Filipiak, nie uniknął oskarżeń. Zarzuca mu się, że brał udział w antydatowaniu kontraktu Drumlaka oraz łamaniu praw pracowniczych.