Portugalczyk skończył sezon z 21 trafieniami. Więcej, bo 22, ma tylko Marcin Robak. Napastnik Pogoni Szczecin, podobnie jak Łukasz Teodorczyk z Lecha, ostatnią ligową kolejkę rozegra w niedzielę.
W Kielcach napastnikowi Śląska zabrakło bodaj tylko uderzenia głową. Najpierw trafił z najbliższej odległości po tym jak, jak koszmarny błąd przydarzył się Sebastianowi Kosiorowskiemu. Później wykorzystał "jedenastkę", a w ostatnich minutach pożegnał się z polskimi kibicami efektownym strzałem zza pola karnego. Na więcej popisów zabrakło czasu. Kilka razy szczęście dopisało też bramkarzowi Korony, o którym wiele można napisać, ale akurat nie to, że ma pojęcie o swoim fachu. Ot, piłka go czasem trafia, czasem nie. W sobotę zwykle mijała.
Na uwagę zasługuje natomiast występ Wojciecha Pawłowskiego. Słynny lingwista wrócił do bramki po wielu miesiącach i udowodnił, że "nie zardzewiał". Piłkarze Korony próbowali na wiele sposobów, ale ostatecznie wyręczyć ich musiał Paweł Zieliński.
Korona Kielce - Śląsk Wrocław 1:5 (1:2)
Bramki: Zieliński 13 (s) - Paixao 35, 39 (k), 90, Dudu 53, Mila 83
Korona: Sebastian Kosiorowski - Paweł Golański, Pavol Stano (46. Piotr Malarczyk), Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak - Abzał Biejsiebiekow, Vlastimir Jovanović, Michał Janota, Siergiej Chiżniczenko (57. Vanja Marković), Jacek Kiełb - Przemysław Trytko (80. Michał Przybyła)
Śląsk: Wojciech Pawłowski - Paweł Zieliński, Rafał Grodzicki, Adam Kokoszka, Dudu Paraíba - Flávio Paixão (87. Mateusz Machaj), Lukáš Droppa, Przemysław Kaźmierczak, Sebastian Mila, Róbert Pich (73. Sebino Plaku) - Marco Paixão
Żółte kartki: Stano, Marković - Dudu
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail