Bramkarz mistrzów Polski dotąd był jednym z najpewniejszych punktów drużyny. W 53. minucie zachował się jednak fatalnie. Tak długo zwlekał z wybiciem piłki, że w końcu trafił w jednego z rywali. Potem futbolówka trafiła do Piotra Wiśniewskiego (31 l.), a ten skierował ją do siatki. - Nie pamiętam takiej pomyłki Kelemena, dlatego dobrze, że byliśmy czujni i potrafiliśmy ją wykorzystać - cieszył się autor gola.
Śląsk - Lechia 1:1
0:1 Wiśniewski 53. min, 1:1 Ćwieląg 88. min
Sędziował: Paweł Pskit 4. Widzów: 17 832
Śląsk: Kelemen 1 - Socha Ż 2, Kowalczyk Ż 1, Kokoszka 3, Pawelec 2 - Sobota 3, Stevanović 2 (46. Elsner 2), Kaźmierczak 2, Mila 3, Patejuk 2 (75. Gikiewicz), Mouloungui 1 (58. Ćwieląg 3).
Lechia: Kaniecki 2 - Deleu 2, Janicki 3, Bieniuk 3, Brożek 2 - Ricardinho 3, Bąk 2, Pietrowski 3, Wiśniewski 3, Buzała 3 - Duda 1.
Ocena: 3