Jerzy Brzęczek po rozstaniu z Wisłą Kraków w 2022 roku postanowił zrobić sobie przerwę w pracy szkoleniowca i na dłuższy czas zniknął z polskiej piłki. Oczywiście nie do końca, bo niekiedy w telewizji pełnił rolę eksperta, a jego nazwisko wciąż jest "gorące" i wywołuje spore emocje. Sam Brzęczek nic nie wspominał o chęci podjęcia się pracy, ale na pewno nie zakończył kariery trenerskiej. W dodatku dotychczas nie był łączony z żadnym klubem. Zmieniło się to teraz. Jak wynika z informacji portalu Dziennik.pl Brzęczek jest kandydatem to objęcia Rakowa Częstochowa.
Brzęczek trenerem Rakowa Częstochowa? Sensacyjne doniesienia
Aktualni jeszcze mistrzowie Polski rozgrywają przeciętny sezon. Choć wciąż są w walce o europejskie puchary, o obronie tytułu raczej nie ma mowy, choć szanse matematyczne są. W dodatku w kilku ostatnich meczach zagrali słabo i tracili punkty z dużo niżej notowanymi drużynami. Dlatego też pozycja Dawida Szwargi, który objął Raków po Marku Papszunie, mocno się chwieje, a kibice z Częstochowy domagają się szybkich zmian.
Wiele wskazuje na to, że do końca sezonu na stanowisku trenera Rakowa do zmian nie dojdzie, ale sprawa nowego szkoleniowca przed nowymi rozgrywkami wydaje się być otwarta. Jerzy Brzęczek prowadził częstochowian w latach 2010-2014, co było jego debiutem w roli głównego trenera. W gronie kandydatów jest również... Papszun, który mógłby wrócić na ławkę trenerską po krótkiej przerwie. Obie opcje są nieco zaskakujące i na pewno byłoby głośno o obu powrotach.