Podziękował Bogu za gole
Tym razem napastnik Jagiellonii był rezerwowym, ale po wejściu od razu pokazał wartość. Najpierw doprowadził do dogrywki, a w niej w ostatniej minucie przesądził o wyeliminowaniu kielczan. - Dzięki Bogu, mogłem pomóc drużynie poprzez bramkowy dublet - powiedział Pululu, cytowany przez klubowe media. - Czułem dumę. Kibice dali mi dziś dużo miłości oraz wsparcia. Nie jest łatwo grać tak wyczerpujące zawody pod dużą presją - dodał.
Oto majątek szefa Rakowa Częstochowa. Michał Świerczewski musiał się pogodzić ze sporą stratą
Chce podejmować ryzyko
W tym sezonie Pululu zdobył dziewięć goli, z czego siedem w ekstraklasie. - Zawsze staram się być na boisku liderem - tłumaczył napastnik o swojej roli w Jagiellonii. - Nie mówię za dużo, bo wolę pokazywać się poprzez zaangażowanie i walkę. Gdy mam piłkę, to biorę także na siebie odpowiedzialność za nią oraz ryzyko z tym związane. Chcę podejmować ryzyko - podkreślił Pululu, który w sobotę będzie próbował zaskoczyć obronę Górnika.