Tomasz Podstawski, Pogoń Szczecin

i

Autor: Cyfra Sport Tomasz Podstawski, Pogoń Szczecin.

Tomasz Podstawski: W święta zdecyduję, czy zagram dla Polski [WYWIAD]

2018-11-19 5:00

Od kiedy Tomasz Podstawski (23 l.) trafił do Pogoni Szczecin, drużyna przeszła metamorfozę. Z dziewięciu meczów przegrała tylko jeden. W dużej mierze dzięki świetnie wyszkolonemu technicznie pomocnikowi Portowcy stali się postrachem dla najlepszych. Wychowany w Portugalii piłkarz jest chwalony przez ekspertów, którzy widzą w nim potencjalne wzmocnienie naszej reprezentacji. Podstawski ma podwójne obywatelstwo i jeszcze nie zdecydował, czy zagra dla Polski. - To decyzja, od której nie będzie już odwrotu - mówi. - Gra w kadrach Portugalii dała mi bardzo dużo, ale mając tutaj rodzinę i znając język miałbym prawo wybrać reprezentację Polski.

"Super Express": Co się stało z Pogonią, że zaczęła grać tak skutecznie?
Tomasz Podsawski: W porównaniu z początkiem sezonu wrócili do drużyny Lasza Dwali, Spas Delew i Adam Buksa, który jest bardzo skuteczny. Myślę, że to jest klucz do zwycięstw i do tego, żebyśmy mogli utrzymać ten poziom przez cały sezon, bo z krótką ławką to niemożliwe. Cieszą pozytywne komentarze o mojej grze, ale mogę dać drużynie znacznie więcej. Przecież jestem tutaj dopiero dwa miesiące.

- Zaaklimatyzowałeś się błyskawicznie.
- Cieszę się, że trafiłem do Pogoni. Miałem pewne wątpliwości, czy to dobry wybór dla mnie, bo słyszałem, że liga jest mocno fizyczna i a w Portugalii byłem przyzwyczajony do gry technicznej z utrzymywaniem się przy piłce. U trenera Runjaicia gramy tak, jak oczekiwałem po rozmowach z nim. A treningi niewiele się różnią. Przez większość czasu jest kontakt z piłką, dużo strzałów z obu nóg. Dla przykładu, takie ćwiczenia jak gra ośmiu na ośmiu z dżokerem, są popularne w Portugalii.

- Niektórzy dziwią się, jak taki dobry piłkarz mógł trafić do Pogoni.
- Mógłbym iść do Anglii, ale co z tego, jeśli z czterdziestu meczów w sezonie zagrałbym w jednym albo dwóch, a resztę spędził na ławce. Wolałem przyjść tutaj, wiedząc, że będę grał regularnie, a do tego jest bardzo dobra organizacja, atmosfera, a drużyna ma duże ambicje. Chcę robić postępy w grze i karierze mniejszymi krokami.

- W czasach juniorskich było zainteresowanie twoją osobą ze strony PZPN. Teraz prezentujesz się na tyle dobrze, że eksperci widzą cię w reprezentacji Polski. Co ty na to?
- Słyszałem takie opinie. Nie byłaby to łatwa decyzja dla mnie, tym bardziej, że nie będzie już od niej odwrotu. Jakość w reprezentacji Portugalii jest wysoka, ale Polska też jest silna. Zagrałem 85 meczów w reprezentacjach młodzieżowych Portugalii i łączy mnie z nią bardzo wiele. Miałem w nich okazję grać przeciwko takim piłkarzom jak Joshua Kimmich, Nicklas Sule, Leon Goretzka, co dało mi bardzo dużo. Nie chciałbym tracić kontaktu z tamtą federacją w przypadku wyboru Polski, której też ciężko byłoby powiedzieć „nie”, jeśli dostałbym powołanie. W nadchodzące święta Bożego Narodzenia muszę porozmawiać z rodziną i przemyśleć wszystko, bo to trudny temat.

- Trener Jerzy Brzeczek ostatnio zaczął bardzo dostrzegać piłkarzy Pogoni. Gdybyś dostał powołanie na najbliższe zgrupowanie w marcu, to co byś zrobił?
- No właśnie, dlatego chcę to przemyśleć. Mając rodzinę tutaj i znając język, miałbym prawo wybrać reprezentację Polski, ale chciałbym, żeby kibice mnie akceptowali. Nie chcę żeby sądzono, że wybrałem Polskę, bo nie mogłem się dostać się do reprezentacji Portugalii.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze