Szefów Ruchu zirytowały i decyzja trenera, i moment wydania przez niego oświadczenia. Bo, jak twierdzą, w piątek obie strony miały uzgodnić, kiedy i jak ogłosić nowy stan rzeczy, a Fornalik zrobił to bez konsultacji.
"Zarząd jest rozczarowany nierespektowaniem przez trenera przyjętych ustaleń. Pomimo słabych wyników drużyny nowy Zarząd publicznie obdarzył trenera Fornalika kredytem zaufania i uznał, że w zastanej sytuacji kontynuowanie pracy szkoleniowej zaowocuje końcowym sukcesem w postaci utrzymania klubu w Ekstraklasie. Biorąc pod uwagę podany Zarządowi powód rezygnacji oraz publiczną deklarację Zarządu wspierającą trenera, niezrozumiałe są słowa Waldemara Fornalika oświadczającego, że nie czuł się ostatnio osobą wyłącznie odpowiedzialną za osiągane wyniki. Oświadczamy jednoznacznie: nikt w klubie nie ingerował w pracę trenera Fornalika" - czytamy w piśmie Ruchu. Warzycha, który z "Niebieskimi" zdobył mistrzostwo Polski w 1989 roku, obowiązki szkoleniowca obejmie w poniedziałek.