Radoslav Latal o meczu Legia - Piast

i

Autor: Przemysław Szyszka

Udany debiut Radoslava Latala. Słonie wstają z kolan [WIDEO]

2022-02-04 22:37

Podwójna radość w Niecieczy. Trener Radoslav Latal może się cieszyć ze zwycięskiego debiutu w roli trenera Termaliki, a jego piłkarze z trzech bezcennych punktów w walce o utrzymanie, po zwycięstwie z Jagiellonią 2:1.

Mecz w Niecieczy był, zarówno dla trenera gospodarzy Radoslava Latala i gości Piotra Nowaka debiutem w nowej roli. Po ostatnim gwizdku bardziej zadowolony był Czech, którego podopieczni odnieśli bardzo ważne - w kontekście walki o utrzymanie w ekstraklasie – zwycięstwo. Spotkanie rozgrywano w trudnych warunkach, murawa była bardzo grząska, a niektórych miejscach pojawiły się kałuże. Lepiej zaczął Bruk-Bet. W 11. minucie bliski zdobycia bramki był Sebastian Bonecki. Po jego strzale głową z kilku metrów piłka odbiła się od słupka. Potem przewagę uzyskali goście, których akcje sprawiały coraz więcej problemów defensywie gospodarzy. W 20. minucie Tomasz Loska popisał się świetną interwencją broniąc strzał Andrzeja Trubehy. Cztery minuty później golkiper Bruk-Betu znowu pokazał klasę wybijając, zmierzającą pod poprzeczkę, piłkę po "główce" Trubehy. W 28. minucie znowu było groźnie w polu karnym Bruk-Betu, jednak strzały Tomasa Prikrila i Trubehy zostały zablokowane.

Legendarny polski trener komentuje wybór selekcjonera, i przestrzega. "Rosjanie mogą czegoś próbować" [WYWIAD SE]

W 40. minucie w niegroźnej sytuacji Taras Romanczuk sfaulował w polu karnym Wiktora Biedrzyckiego. Arbiter początkowo nie dopatrzył się przewiania, ale ponad trzyminutowa analiza zajścia przez arbitrów VAR i obejrzenia akcji na monitorze sprawiła, że ostatecznie podyktował "jedenastkę". Jej skutecznym egzekutorem okazał się Piotr Wlazło, dla którego był to siódmy gol w sezonie. Początek drugiej połowy był także szczęśliwy dla miejscowych. Zlatan Alomerovic próbując wybić dośrodkowaną piłkę wpadł w Wlazłę i sędzia, tym razem już bez pomocy VAR-u, podyktował rzut karny. Tym razem "jedenastkę" wykonywał Wiktor Biedrzycki i nie dał szans Alomerovicowi, dla którego był to debiut w Jagiellonii, po transferze z Lechii Gdańsk. Za chwilę podopiecznych trenera Nowaka mógł pogrążyć Samuel Stefanik. Pomocnik gospodarzy wbiegł w pole karne, lecz zamiast strzelać zatrzymał się, a potem jego podanie przechwycił wracający Martin Pospisil. Goście nie załamali się i starali się odrobić straty. Dobrej szansy nie wykorzystał Romanczuk. Wreszcie w 70. minucie padł kontaktowy gol po efektownej akcji. Wprowadzony chwilę wcześniej Bartosz Bida podał w polu karnym do Przemysława Mystkowskiego, a ten precyzyjnym strzałem pokonał Loskę. Chwilę później bramkarz z Niecieczy uratował swój zespół przed stratą gola popisując się znakomitą interwencją po strzale Bojana Nastica. Jagiellonia do końca ambitnie atakował, ale już nie stworzyła okazji do zdobycia wyrównującej bramki. 

Orest Lenczyk o negatywnych zjawiskach w polskiej piłce. Padają mocne słowa, o menedżerskiej hołocie i bandytyzmie

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0)

 Bramki: 1:0 Piotr Wlazło (44-karny), 2:0 Wiktor Biedrzycki (50-karny), 2:1 Przemysław Mystkowski (70).

 Żółta kartka - Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Michal Bezpalec, Sebastian Bonecki, Marcin Grabowski. Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Wdowik, Martin Pospisil, Miłosz Matysik, Zlatan Alomerovic, Fedor Cernych, Taras Romanczuk.

 Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 1 376.

(PAP), JCH

Najnowsze