Aleksandra Mizgalska zaprasza widzów na swoje streamy, na których nie zawsze zachowuje normalnie. Zyskuje jednak coraz większą popularność. Na YouTubie ma 82 tysiące subskrybentów, jej konto na tiktoku ma już 90 tysięcy obserwujących. Transmisje na żywo, jakie prowadzi, nie powinny jednak ujrzeć światła dziennego. A już na pewno trudno oprzeć się wrażeniu, że partnerka piłkarza Śląska Wrocław robi na nich rzeczy normalne.
ZOBACZ: Kamil Grabara znów może się wykazać w Lidze Mistrzów. "To dzięki niemu FC Kopenhaga..."
Podczas jednej z transmisji Mizgalska zgodziła się, aby spróbować... zjeść kamień, który osadził się w czajniku elektrycznym. Do akcji wkroczył Żukowski. 21-letni piłkarz Śląska Wrocław chciał powstrzymać ją przed tym absurdalnym posiłkiem. - Ty jesteś poważna? - zapytał dziewczynę, która broniła się tłumaczeniem, jakoby chciała tylko ten kamień z czajnika pokazać.
Na początku piłkarz był rozbawiony sytuacją, ale potem zaczęły mu puszczać nerwy. Na koniec całego zamieszania Mizgalska przyznała się, że zjadła "kawałek". Fragmenty, te najśmieszniejsze, ze streamów dziewczyny piłkarza obiegły internet, a sprawą zaniepokojeni są kibice WKS, ale również prezes Śląska Wrocław David Balda.