„Ekstraklasa” SA na prośbę zdobywcy Pucharu Polski przystała. Zgodziła się te na odsunięcie w czasie gier dwóch innych pucharowiczów: Lecha (z Miedzią w Legnicy) i Lechii (w Gdańsku z Górnikiem). Trener Piasta, Waldemar Fornalik, z wielce mieszanymi uczuciami przyjął decyzję spółki zarządzającej rozgrywkami ligowymi. - Mecze są przekładane dla dobra polskiej piłki? Rozumiem. Oby z takim pożytkiem, że te drużyny rzeczywiście trafią do fazy grupowej Ligi Konferencji – mówi szkoleniowiec gliwiczan przed zmaganiami z Zagłębiem Lubin.
Generalnie jednak Waldemar Fornalik – z punktu widzenia „niepucharowicza” - nie jest zachwycony dwutygodniową przerwą zafundowaną jego podopiecznym. - Wiadomo: narastały emocje, wiedzieliśmy, jak funkcjonujemy i nagle zostaliśmy wybici z rytmu – tak komentuje przymusową przerwę. Jego podopieczni w pierwszej kolejce ulegli w Białymstoku miejscowej Jagiellonii 0:2, choć – jego zdaniem – nie byli zespołem gorszym. - Brakło skuteczności, bo mecz mógł się zakończyć wynikiem w drugą stronę. Chcieliśmy jak najszybciej zagrać kolejne spotkanie, bo była sportowa złość, żądza zwycięstwa. Ale musieliśmy czekać... Nie jest to dobre – zaznacza opiekun Piasta.
Mecz Piasta z Zagłębiem w piątek, 29 lipca o godz. 18.00 na Arenie Gliwice. Poprowadzi go Krzysztof Jakubik. Transmisja w Canal+ Sport.