Makana Baku

i

Autor: Cyfrasport Makana Baku

Warta Poznań ma pełno w BAKU. Teraz rewelacyjny beniaminek rusza na Legię

2021-03-13 19:03

Warta Poznań zaskakuje coraz bardziej. Na wiosnę zdobyła najwięcej, bo 13 punktów, tyle co Legia i Piast. Nowi piłkarzy pozyskani zimą dodali jakości drużynie Piotra Tworka. Jednym z nich jest piłkarz z Niemiec, Makana Baku, którego dwa gole zapewniły Warcie zwycięstwo w ostatnim meczu z Wisłą Płock. Czy teraz nowy nabytek beniaminka zaskoczy także Legię na Łazienkowskiej?

„Super Express”: - Dlaczego zdecydowałeś się na wypożyczenie do Warty Poznań?

Makana Baku (21 l., pomocnik Warty Poznań): - Bardzo łatwo było mi odpowiedzieć “tak” na ofertę Warty. Miałem dobre i konstruktywne rozmowy z trenerem Piotrem Tworkiem i dyrektorem sportowym Robertem Grafem, i to był główny powód. Później rozmawiałem jeszcze z Mikkelem Kirkeskovem, który grał w Polsce i wyrażał się pozytywnie o waszym kraju i Ekstraklasie.

- W sezonie 2019/20 w barwach Holstein Kiel zagrałeś w 2.Bundeslidze 20 meczów i strzeliłeś 4 gole. Natomiast od początku tego sezonu straciłeś miejsce w składzie, dlaczego?

- Bardzo dobre pytanie. W okresie przygotowawczym miałem drobną kontuzje. Niby nic poważnego, ale nie mogłem w stu procentach trenować ani grać w sparingach. Trener przestał na mnie stawiać i było to ciężkie dla mnie. Gdy masz 21 lat, to musisz grać regularnie i dlatego zmieniłem klub.

- Jak ocenisz Ekstraklasę po swoich pierwszych trzech meczach?

- Jest bardzo, bardzo fizyczna pod względem gry, chyba nawet trochę bardziej niż 2.Bundesliga. Ogólnie te ligi są podobne do siebie. Myślę, że z czasem pokażę jeszcze bardziej w swojej grze, to co bym chciał.

Obrońca Lecha pod lupą selekcjonera reprezentacji Polski Sousa trafi do... Puszki?

- A jak porównasz obie ligi pod względem poziomu sportowego i jakości?

- Rozegrałem dopiero trzy mecze, ale w mojej opinii poziom 2.Bundesligi jest troszkę wyższy. Dla mnie osobiście nie robi to różnicy, bo wiem, że jeśli w Ekstraklasie będę grał bardzo dobrze, to znaczy, że się rozwijam i podnoszę swój poziom. Na obecnym etapie mojej kariery jest to najważniejsze.

- Jesteś wypożyczony do Warty do końca sezonu, a jakie są twoje dalsze plany. Jest możliwe, że zostaniesz w Poznaniu na dłużej?

- Nie mogę powiedzieć „tak” lub „nie” , bo w piłce wszystko jest możliwe. Teraz skupiam się na każdym kolejnym meczu, i żeby wspólnie z drużyną go wygrać.

- Jak czujesz się w Polsce. Uczysz się naszego języka?

- Tak (słowo powiedziane po polsku). Każdego dnia poznaję nowe słowa i chyba robię małe postępy, ale muszę przyznać, że język polski nie jest łatwy dla mnie.

Stokowiec polubił określenie "sin duda". Lechia zatrzyma rozpędzoną Wisłę Kraków?

- Nie mogę nie spytać o twojego brata Ridle, który gra w czołowym klubie Bundesligi - VfL Wolfsburg i zadebiutował w I reprezentacji Niemiec. Jesteście bliźniakami.

- Tak, zgadza się. Choć wiem od rodziców, że jestem nieznacznie starszy od niego (śmiech). Razem zaczynaliśmy grać w piłkę i do kategorii U-17 występowaliśmy w SV Mainz. Później nasze drogi się rozeszły.

- Jesteś chyba bardzo dumny z niego?

Oczywiście. Jest bardzo utalentowany, a przy tym ma w sobie dużo pokory jako człowiek i piłkarz. Jego sukcesy motywują mnie, żeby każdego dnia, przez ciężką pracę stawać się o kilka procent lepszym piłkarzem i ciągle iść do przodu.

- Spotkałeś w swojej karierze piłkarza z Polski?

- Tak, bodajże w sezonie 2017/18 grałem razem z Przemkiem Płachetą w trzecioligowym w SG Sonnenhof Grossaspach. Cieszę się , że mu się wiedzie i trafił do mocnego klubu jakim jest Norwich, które ma wielkie szanse na awans do Premier League. Do tej pory się przyjaźnimy i utrzymujemy ze sobą kontakt.

- Przed wami mecz z Legią. Na co w nim liczycie?

- To jeden z najtrudniejszych dla nas meczów w sezonie, bo wiem jakim klubem jest Legia, i o co walczy. Musimy być bardzo skoncentrowani. Nie spodziewam się, że będziemy wiele sytuacji do strzelenia gola, więc jeśli taka się nadarzy, to musimy ją wykorzystać. Zagramy bez jednego z naszych liderów Łukasza Trałki, ale jeśli będziemy jednością w zarówno w obronie jak i w ataku, to stać nas na dobry wynik.

Tomas Pekhart ma dwóch WIELKICH ochroniarzy. Gwiazdor Legii może czuć się bezpieczny

Najnowsze