Wisła Kraków, stadion

i

Autor: East News

Wisła liczy straty po derbach. Cracovia zapłaci za wyrwane krzesełka i... umywalki

2016-12-14 20:22

Derby Krakowa to piłkarskie święto w stolicy Małopolski. Niestety, nie wszyscy kibice potrafią zachować się z klasą i po każdym spotkaniu rywali zza miedzy kluby liczą straty. Po wizycie fanów Cracovii sektor gości na stadionie Wisły Kraków wygląda jak istne pobojowisko. Na ten moment straty ocenia się na ponad sto czterdzieści tysięcy złotych, ale kwota naprawy może jeszcze wzrosnąć.

Teoretycznie za szkody zapłacić powinna Wisła Kraków, która stadion przy ulicy Reymonta wynajmuje od miasta. Zgodnie ze zwyczajem "Biała Gwiazda" wystawi jednak rachunek za szkody rywalowi zza miedzy. - To standardowa procedura. Straty w takich sytuacjach pokrywają goście i nie ma w tym nic nietypowego, że Cracovia zapłaci - potwierdził Damian Juszczyk, rzecznik prasowy Wisły w rozmowie z portalem sport.pl.

Mowa o ogromnych stratach. Dotychczas wyceniono je na prawie sto czterdzieści jeden złotych, a niewykluczone, że kwota ta wzrośnie. Najwięcej kosztować będzie wymiana osłon między sektorami - prawie pięćdziesiąt tysięcy złotych. W sektorze gości trzeba także zamontować dziewięćdziesiąt osiem krzesełek, których koszt to ponad dwadzieścia osiem tysięcy złotych. Pomalowanie ścian w holu i na klatkach schodowych kosztować będzie około osiemnaście tysięcy złotych.

To nie wszystkie wydatki. Kibice Cracovii zdewastowali także łazienki, które znajdują się pod sektorem. Wyrwano umywalki oraz zdewastowano drzwi. W kosztorysie zamieszczono także urwane podajniki na papier toaletowy, pojemniki na mydło oraz deski klozetowe. Najwięcej strat wywołał jednak pożar, który fani "Pasów" wywołali podczas palenia szalików odwiecznego rywala.

Najnowsze