Wściekli kibice Wisły Kraków nie wytrzymali

i

Autor: Cyfra Sport Wściekli kibice Wisły Kraków nie wytrzymali!

Wściekli kibice Wisły Kraków nie wytrzymali! Po spadku ruszyli pod stadion, musiała interweniować policja

2022-05-16 10:13

Spadek Wisły Kraków oficjalnie stał się faktem. Po 26 latach jeden z najbardziej utytułowanych polskich klubów pożegnał się z Ekstraklasą, choć wielu kibiców nie wierzyło w taki scenariusz. Zwłaszcza sympatycy "Białej Gwiazdy" do końca liczyli na utrzymanie. Po niedzielnej porażce z Radomiakiem (2:4) nie wytrzymali i ruszyli pod stadion. Tam chcieli przywitać piłkarzy wracających z Radomia pod eskortą policji. Ostatecznie doszło do konfrontacji w Krakowie.

Sytuacja Wisły Kraków była zła od dłuższego czasu, ale wielu kibiców po prostu nie wierzyło w spadek tak utytułowanego klubu. Wydawało się, że "Biała Gwiazda" może się obronić przed degradacją, a jednym z kroków poczynionych w tę stronę było zatrudnienie Jerzego Brzęczka. Były selekcjoner reprezentacji Polski trafił do Wisły 14 lutego, gdy zastąpił na stanowisku Adriana Gulę. Wówczas krakowianie zajmowali 13. miejsce w tabeli i mieli punkt przewagi nad strefą spadkową. Już po dwóch meczach pod wodzą Brzęczka trafili do czerwonej strefy, z której nie zdołali się wydostać. Zakładano, że walka o utrzymanie będzie trwała do ostatniej kolejki, ale już po 33. serii gier spadek Wisły stał się faktem. Gwoździem do trumny okazała się wyjazdowa porażka 2:4 z Radomiakiem. Frustracja kibiców dała o sobie znać tuż po niedzielnym meczu.

Legenda Wisły nie mogła opanować emocji! Utonął we łzach, tak przeżywał spadek ukochanego klubu

Sonda
Czy Wisła Kraków wróci po następnym sezonie do ekstraklasy?

Kibice Wisły Kraków nie wytrzymali. Ruszyli pod stadion, interweniowała policja

Po ostatnim gwizdku w Radomiu kibice zebrali się w okolicach stadionu ukochanego klubu i czekali na autokar z piłkarzami. Kilka razy musieli się przemieszczać, bowiem pojawiały się sprzeczne doniesienia o miejscu zaparkowania. Klub wiedział o napiętej sytuacji i już z Radomia wyruszył pod eskortą policji. Mundurowi pojawili się też przy ul. Reymonta. Wściekli kibice raz po raz skandowali m.in. "piłkarzyki - pajacyki" i świecili wymownymi transparentami. "Nie jesteście godni podania ręki", "Co wy, kur.., zrobiliście z naszym klubem? - to jedne z haseł fanów. Ostatecznie autokar dojechał do Krakowa i doszło do konfrontacji!

Jerzy Brzęczek szokuje. Nie ugryzł się w język i wyjawił prawdę, nie ma pojęcia, czy Wisła szybko wróci do Ekstraklasy

Spadek Wisły Kraków jest równie szokujący jak prawdopodobne odejście Lewandowskiego z Bayernu

Profil "Wiślacka Brać" na Twitterze poinformował, że pod stadionem zgromadziło się ok. dwóch tysięcy kibiców, którzy mieli zostać potraktowani gazem przez policję. "Jest ok. 2000 ludzi. Jak podjechał autobus, to ze strony policji poleciał gaz itp. Co mam wam powiedzieć? Jest bardzo nerwowo" - relacjonował. Chwilę przed godziną 24 zaktualizował, że doszło do rozmowy z piłkarzami i trenerem. "Klasyczna rozmowa. Piłkarze otrzymali gromkie wyp... Jakieś dyskusje, których nikt nie słyszał poza rozmówcami. Tłumaczył się Brzęczek, Frydrych, Sadlok i Zdenek [Ondrasek - przyp.red.]. Koniec. Rozeszli się do domów" - przekazał profil kibiców Wisły. 

Jan Tomaszewski o reprezentacji i Ekstraklasie
Najnowsze