- A po sprowadzeniu na Konwiktorską Arkadiusza Onyszki wydawało się, nie ma już w Polonii dla ciebie miejsca. Miałeś wyjechać do Grecji
Sebastian Przyrowski: - Ale nie miało to nic wspólnego z przyjściem Arka, którego korzystając z okazji serdecznie pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia. Na pewno nie mam kompleksu Onyszki, rywalizacja z nim byłaby ciekawa. Po prostu zdecydowałem, żeby spróbować czegoś nowego, sprawdzić się w innej lidze...
- i jednocześnie uwolnić się od prezesa Wojciechowskiego, który ostro po tobie jechał po fatalnym kiksie w meczu z Wisłą...
- Dało się przeżyć. Prezes to swój chłop, ma luz, wygłasza śmiałe komentarze, to nam imponuje. Wszystko finansuje, to może i krytykować, jego prawo. Wszyscy pamiętamy poprzedni sezon, kiedy niemal cudem obroniliśmy się przed spadkiem. Kosztowało to wiele nerwów i stresów nie tylko zawodników i trenerów, ale tak-że prezesa. Stąd może kilka gwałtownych wypowiedzi pana Wojciechowskiego do mediów. Prywatnie jednak to normalny człowiek. Żaden raptus ani despota.
- Niedawno ważyły się losy trenera Bakero. Gdy groziło mu zwolnienie, murem stanęliście za nim. Czym was tak ujął, że go tak broniliście?
- Bakero objął drużynę, gdy byliśmy rozbici psychicznie, zaglądał nam w oczy spadek z Ekstraklasy. On umiał wszystko poskładać, dał nam wiarę, że jeszcze wszystko jest możliwe, że umiemy grać w piłkę i zwyciężać. Nie wiem, może zadziałała magia byłej gwiazdy Barcelony, ale szybko zdobył nasze zaufanie. Poza tym to znakomity fachowiec, pracując z nim, naprawdę wiele się można nauczyć.
- Ranking najlepszych polskich bramkarzy według Sebastiana Przyrowskiego
- Tomek Kuszczak, Artur Boruc, Łukasz Fabiański
- A Sebastian Przyrowski?
- To nie jest tak, że bramkarzy z naszej ligi dzielą lata świetlne od tych grających za granicą. W kadrze trenowałem z Tomkiem Kuszczakiem i przepaści między nami nie było. Owszem, w końcówce poprzedniego sezonu miałem słabszy okres, ale który z wymienionych bramkarzy nie zaliczył wpadki?
- Zdobędziecie mistrzostwo?
- Jesteśmy na tyle mocni, że możemy. W tym sezonie to inni powinni bać się Polonii, a nie odwrotnie.