W sobotnim meczu przy Bukowej, stojącym pod znakiem hołdu składanego Janowi Furtokowi, Lechia przegrała z GKS-em Katowice 0:2. Przygotowywał ją do tego spotkania duet Radosław Bella-Kevin Blackwell, wcześniej asystujący Szymonowi Grabowskiemu. Tenże został odsunięty od pracy z drużyną u progu mijającego tygodnia.
- Widzę w naszych szeregach problem z wzięciem odpowiedzialności za grę, zwłaszcza w pierwszych minutach spotkania – analizował postawę swych podopiecznych Bella na pomeczowej konferencji w Katowicach. - Zaczynamy grać, kiedy nie mamy już nic do stracenia – w ten sposób nawiązywał do drugiej połowy, w której Lechia toczyła już nieco bardziej wyrównaną walkę z gospodarzami.
Trener Lecha nie mógł uwierzyć w mizerię swych podopiecznych. Potknięcie lidera w Gliwicach
- Musimy szybko dorastać, bo już nie ma żartów – dodawał Bella. Wiedział już, że potyczka przy Bukowej będzie jedyną, w której w protokole wpisany będzie jako „pierwszy trener”. Nowy szkoleniowiec gdańskiego beniaminka był już bowiem na trybunach stadionu w stolicy Górnego Śląska, czyniąc pierwsze spostrzeżenia na temat przyszłych podopiecznych. - Potrzebny nam jest reset, i to szybki. Najlepiej już od poniedziałku, z nowym trenerem – zauważył Radosław Bella.
Zaskakujący ruch gdańskiego beniaminka. Człowiek z reprezentacyjnego sztabu na trenerskiej ławce Lechii
Paul Urfer, właściciel Lechii, również obecny w Katowicach, oddał stery drużyny Johnowi Carverowi. To doświadczony, 59-letni szkoleniowiec angielski, mający za sobą pracę w klubach Premier League i Championship League, choć głównie w roli asystenta głównych menedżerów bądź „trenera tymczasowego”. Samodzielnie „na pełny etat” w roli pierwszego trenera pracował w Toronto FC (półtorej dekady wstecz) oraz w Newcastle United (10 lat temu) i w Omonii Nikozja (przed ośmioma laty).
Cóż za widowisko w Kielcach, Górnik zmiażdżył Koronę. Kamil Lukoszek odpalił z dubeltówki w samo okienko
Całkiem niedawno Carver był w Polsce, a jego zespół sprawił polskim kibicom sporą przykrość. Od 31 sierpnia 2020 pracował on bowiem jako jeden z asystentów Steve’a Clarke’a, czyli… selekcjonera reprezentacji Szkocji! Jak informują klubowe media Lechii, klub i federacja szkocka uzgodniły, że podczas przerwy na mecze reprezentacji w marcu 2025 Carver będzie obecny w sztabie reprezentacji z Wysp podczas barażowego dwumeczu z Grecją.
- Musimy odciąć przeszłość grubą kreską – podkreślił w sobotę na koniec swego wystąpienia Radosław Bella, który ma pozostać w sztabie szkoleniowym Anglika. Carver, który spotkał się z drużyną i sztabem po meczu przy Bukowej, podpisał kontrakt ważny do końca obecnego sezonu z opcją przedłużenia na kolejny rok. Czy uda mu się opanować kryzys w ekipie beniaminka?