Uwaga wszystkich kibiców piłkarskich przy okazji sobotnich pojedynków Euro 2020 skupiła się oczywiście na wydarzeniach wokół meczu Dania - Finlandia. Christian Eriksen zasłabł na boisku, a o jego życie walczono zarówno na murawie, jak i potem w szpitalu. Najnowsze informacje przekazane przez Duską Federację Piłkarską na szczęście nastrajają optymistycznie. Jako ostatni na murawę w drugim dniu trwania mistrzostw Europy wybiegli natomiast reprezentanci Belgii oraz Rosji.
Christian Eriksen był reanimowany na murawie
Belgowie nie mieli najmniejszych problemów, aby okazać swą wyższość nad Rosjanami występującymi na własnym terenie - w Petersburgu. Wygrali pewnie 3:0, dwa trafienia uzyskując jeszcze w pierwszej odsłonie spotkania. Wtedy też jednak boisko musiał opuścić podstawowy zawodnik brązowych medalistów ostatnich mistrzostw świata, Thimothy Castagne. Gracz Leicester City w jednej z sytuacji doznał okropnie wyglądającego urazu twarzy, co widać na powyższym zdjęciu, przez co został zmieniony.
Zobacz też: Kumpel Eriksena nie wytrzymał. Uratował życie, widział wszystko z bliska. Nie dał rady grać
Paskudny uraz Belga dotyczy najprawdopodobniej kości jarzmowej. Selekcjoner kadry, Roberto Martinez, przyznał po końcowym gwizdku, że dla tego zawodnika Euro 2020 już się zakończyło. Castagne z pewnością może jednak docenić fakt, że nie stało mu się nic poważniejszego, jako że wiadomo, iż z tak delikatnymi kontuzjami nie ma żartów. A zwłaszcza tuż po dramacie, jakiego na stadionie w Kopenhadze doświadczył pomocnik reprezentacji Danii, Christian Eriksen.