Portugalczycy do przerwy prowadzili w wyjazdowym meczu z Serbami już 2:0. W ciągu pierwszego kwadransa drugiej odsłony dwukrotnie dali się jednak zaskoczyć i mecz niejako rozpoczął się od początku. Podopieczni Fernando Santosa powinni ostatecznie wygrać to spotkanie, ale arbiter nie uznał bramki zdobytej przez Cristiano Ronaldo pomimo faktu, że piłka wyraźnie przekroczyła linię bramkową.
CR7 długo nie mógł pogodzić się z taką decyzją arbitrów. 36-latek momentalnie ruszył z pretensjami do sędziego liniowego, a za gorączkowe protesty został ukarany żółtym kartonikiem. As Juventusu w przypływie negatywnych emocji zdjął opaskę kapitańską, po czym cisnął nią o murawę. Chwilę później udał się natomiast do szatni. „Bycie kapitanem drużyny Portugalii to jedno z największych wyróżnień w moim życiu. Zawszę daję i będę dawał z siebie wszystko dla mojego kraju, to się nigdy nie zmieni. Czasami jednak są trudne chwile, z którymi trzeba sobie poradzić, zwłaszcza gdy czujemy, ze krzywdzi się cały naród” – napisał na Instagramie niedługo po zakończeniu spotkania.
Legendarny piłkarz żąda zniesienia przepisu o SPALONYM. Kolejna REWOLUCJA w futbolu?!
Niezwykle emocjonalne zachowanie Cristiano Ronaldo spotkało się z dezaprobatą części ekspertów piłkarskich. Wśród nich znalazł się m.in. były reprezentant Portugalii, Fernando Meira. – To niedopuszczalne! Owszem, sędzia popełnił błąd, powinien był uznać gola zdobytego przez Cristiano Ronaldo, ale to nie oznacza, że kapitan reprezentacji może rzucać opaską o ziemię i jeszcze zejść z boiska przed końcem spotkania – grzmiał były znakomity stoper w rozmowie z portugalskim „Recordem”.
Fernando Meira jest byłym świetnym środkowym obrońcą. W trakcie swojej kariery piłkarskiej reprezentował barwy m.in. Benfici Lizbona, Galatasaray Stambuł czy Zenitu Sankt Petersburg. Ma także na koncie 54 mecze w reprezentacji Portugalii, w trakcie których strzelił dwie bramki. Przygodę z futbolem postanowił ostatecznie zakończyć w 2012 roku.