Mecz z Hiszpanią był dla Polaków prawdziwym testem nie tylko umiejętności, ale i charakteru oraz siły mentalnej. Biało-Czerwoni byli pod presją, ponieważ porażka oznaczała dla nich pożegnanie z turniejem, a od 25. minuty podopieczni Paulo Sousy przegrywali po bramce zdobytej przez Alvaro Moratę. Później jednak Robert Lewandowski wyrównał stan meczu, a więcej bramek już nie padło, mimo że Hiszpanie mieli jeszcze rzut karny. Na gorąco, zaraz po spotkaniu, porozmawialiśmy z Mateuszem Borkiem, który bardzo pochlebnie wypowiedział się na temat naszego zespołu.
Mateusz Borek chwali Polaków i opowiada o… ekspresowym prasowaniu koszuli!
Znany komentator nie szczędził ciepłych słów polskim piłkarzom, których chwalił przede wszystkim za to, że stworzyli prawdziwie zgrany zespół. Ostrzega on jednak, że starcie ze Szwecją może wcale nie być łatwiejsze, od tego z Hiszpanami. Mateusz Borek podzielił się także ciekawą historią sprzed samego spotkania. Okazało się bowiem, że dotarł on na mecz w pomiętej koszuli i uprasować ją postanowił… już na stadionie!
- Należało się liczyć z takim scenariuszem, dlatego byłoby to bardzo niegrzeczne w stosunku do reprezentacji Polski i widzów, żeby w wymiętej koszuli i marynarce przystąpić do tego studia. Kupiliśmy żelazko, zrobiłem sobie mini deskę do prasowania ze sceny – powiedział Mateusz Borek w rozmowie z Przemysławem Ofiarą.
Słynny dziennikarz oferuje… pomoc domową!
Prasowanie z pewnością nie należy do ulubionych zajęć wielu mężczyzn. Okazuje się jednak, że dla Mateusza Borka jest to czynność szczególna! - W domu jedyną rzeczą, którą robię, to wynoszenie śmieci i prasowanie. No i akurat prasowanie mnie uspokaja, bardzo często oglądając mecz albo film, stoję i prasuję. Tak było u mnie w domu, tak czynił ojciec, tak czynię i ja – powiedział komentator i zaproponował, że jeśli ktoś potrzebuje pomocy w tej czynności, to może… wysłać do niego wiadomość – Jeśli ktoś potrzebuje zatem pomocy domowej do prasowania, zawsze może wysłać maila – stwierdził ze śmiechem znany dziennikarz.