Sezon ligowy w najlepszych rozgrywkach Europy zakończył się w weekend 22-23 maja. Od razu po tym terminie powołani przez Sousę reprezentanci Polski zaczęli zjeżdżać się do Opalenicy. Tam rozpoczęli proces przyswajania mechanizmów, na których zależy portugalskiemu szkoleniowcowi. Czasu bowiem nie ma dużo - lada chwila rusza czempionat. W ubiegłym tygodniu w pojedynku towarzyskim z Rosją polska kadra zanotowała we Wrocławiu remis 1:1. We wtorek czeka ją natomiast test w Poznaniu na tle Islandczyków.
Żona Paulo Sousy sprawiła mu okropny ból - zobacz zdjęcia
Tymczasem Paulo Sousa może nareszcie cieszyć się sytuacją, na której bez wątpienia zależało mu od samego początku, ale której po prostu nie miał. Dopiero w poniedziałek, 7 czerwca, po raz pierwszy bowiem od startu obozu przygotowawczego w Opalenicy Portugalczyk miał do dyspozycji wszystkich powołanych zawodników. Treningi wznowili kontuzjowani ostatnio Maciej Rybus oraz Arkadiusz Milik. To z całą pewnością doskonałe informacje w obliczu Euro 2021, które dla Polaków startuje już w poniedziałek, 14 czerwca.
Zobacz też: Supermagazyn na EURO. Już 10 czerwca specjalny dodatek do "Super Expressu"
Na ostateczny i pełny raport zdrowotny reprezentacji Polski będziemy musieli jednak jeszcze chwilę poczekać. W najbliższych dniach zawodnicy dalej będą trenowali, rozegrają także wtorkowy sparing z Islandią w Poznaniu. Już po tej potyczce z ekipą z wyspy powinniśmy poznać nieco więcej informacji odnośnie tego jak niektórzy gracze borykający się ostatnio z urazami reagują na obciążenia.