Grzegorz Krychowiak bez wątpienia nie zaliczy Euro 2020 do udanych imprez w swojej karierze. Na defensywnego pomocnika reprezentacji Polski, który na co dzień broni barw Lokomotiwu Moskwa spadła ogromna fala krytyki już po pierwszym meczu tegorocznych mistrzostw Europy, w którym "Krycha" obejrzał dwie żółte kartki i w konsekwencji wyleciał z boiska. W spotkaniu z Hiszpanią świetnie zastąpił do Jakub Moder, jednak uraz piłkarza Brighton sprawił, że to Krychowiak pojawił się w pierwszym składzie na mecz Polska - Szwecja, który ostatecznie przegrali piłkarze Paulo Sousy. Biało-czerwoni strzelili co prawda rywalom dwie bramki, ale stracili aż trzy i po ostatnim gwizdku sędziego w gronie tych piłkarzy, którym się oberwało, znów pojawił się Grzegorz Krychowiak. Postawę pomocnika w ostatnim meczu Polaków na Euro 2020 skomentował Tomasz Hajto, który nie był łaskawy dla piłkarza Lokomowitu.
Hajto bezlitosny dla Krychowiaka
- Każdy z nas ma chyba podobne na to spojrzenie, że na pewno w drugim i trzecim meczu większość zespołu... no z Hiszpaniami każdy się zaangażował biegowo i niesamowicie serducho oddał na murawie, ale w meczu dzisiaj ze Szwecją (...) uważam, że Krychowiak się nie zaangażował, bo nie był w stanie się zaangażować. Biegał za przeproszeniem w zwolnionym tempie, jak na slow motion i zwalniał grę - ocenił Tomasz Hajto w programie "Cafe Futbolu" po meczu Polska - Szwecja na Euro. - Dlatego ja zadałem sobie pytanie, czy po takiej czerwonej kartce, bo to jest ciężkie dla zawodnika (...) on jest w stanie już się zmotywować na kolejne spotkanie, żeby wyjść w pierwszym składzie? - kontynuował były reprezentant Polski na antenie Polsat Sport.