Reprezentacja Polski zremisowała z Islandią 2:2 po golach Piotra Zielińskiego oraz Karola Świderskiego. Wynik ten z pewnością nie może napawać optymizmem przed euro 2021, na które Islandczycy nawet nie awansowali. Co więcej, nie najlepiej wyglądała sama gra polskiego zespołu, który popełniał fatalne błędy w obronie i pozwalał zaskoczyć się rywalom. W ataku nasza gra także pozostawiała wiele do życzenia, choć ostatecznie udało się to spotkanie zremisować. Zaraz po spotkaniu Jan Tomaszewski, w rozmowie z Andrzejem Kostyrą, skomentował najważniejsze aspekty ostatniego sparingu przez Euro 2021. Jego zdaniem Paulo Sousa znów naraził Roberta Lewandowskiego na urazy, ustawiając go w nieodpowiedni sposób na boisku.
Jan Tomaszewski mocno krytykuje taktykę Sousy
Były bramkarz reprezentacji Polski już przy okazji wcześniejszych spotkań reprezentacji Polski pod wodzą Paulo Sousy zwracał uwagę na to, że Portugalczyk źle wykorzystuje potencjał Roberta Lewandowskiego. Nie inaczej było tym razem, gdy Jan Tomaszewski zwracał uwagę na to, że z dwójki napastników to „Lewy” więcej schodził do środka boiska, gdzie zawodnicy Islandii mogli grać wobec niego ostrzej, ponosząc mniejsze konsekwencje.
- Sam Sousa mówi, że potrzebna jest powtarzalność, automatyzm. Jeśli on wystawia skład, który na pewno nie wyjdzie na pierwszy mecz ze Słowacją, to ja na prawdę nie rozumiem o co chodzi. Jeśli chodzi o grę Roberta Lewandowskiego. On jest najlepszą „9” na świecie. W Bayernie porusza się przed i w polu karnym. W meczu z Andorą i dzisiaj Sousa wystawił dwie „9”. To jest zaprzeczenie logiki, jak oni mieli grać? Lewandowski schodził do pomocy, żeby tam rozgrywać piłkę. A tam był faulowany i nabawi się kolejnej kontuzji. Nie wiem o co chodzi. To dla mnie szaleństwo... – ocenił Jan Tomaszewski w rozmowie z Andrzejem Kostyrą.