Legia była rozstawiona w losowaniu, więc nie groził jej rywal z najwyższej półki. Mołdawianie trafili do IV rundy po przegraniu walki o Ligę Mistrzów z klubem. Jakuba Rzeźniczaka, do niedawna obrońcy Legii. Karabach Agdam zremisował u siebie 0:0, ale na wyjeździe gracze z Azerbejdżanu pokonali Mołdawian 2:1. Rundę wcześniej Sheriff wyeliminował dobrze znane Legii albańskie FK Kukesi (1:0 i 1:2). Klub jest chlubą Naddniestrza, państwa o powierzchni 4163 km kwadratowych, uznawanego tylko przez Abchazję i Osetię Południową, które jednak ma własne paszporty i walutę (rubel naddniestrzański). Formalnie Naddniestrze, ze stolicą w Tyraspolu, jest regionem autonomicznym Mołdawii. Nazwa klubu pochodzi od korporacji Sheriff, założonej w niejasnych okolicznościach przez ludzi z niejasnymi powiązaniami na początku lat 90.
Stadion Sheriffa (klub ma ultranowoczesną bazę) mieści około 15 tysięcy widzów. W kadrze nie ma żadnego znanego polskim kibicom zawodnika. To mieszanka graczy z wielu krajów od Mołdawii po DR Konga. Po czterech kolejkach ligi Sheriff jest wiceliderem. Najlepszym strzelcem jest zaledwie 18-letni Mołdawianin Vitale Damascan, który strzelił w ligowych rozgrywkach trzy gole. Najgroźniejsi, tak przynajmniej uważa wspomniany Rzeźniczak, są jednak dwaj czarnoskórzy piłkarze.
- To Byrille Bayala i Ziguy Badibanga. Niscy i bardzo szybcy, trzeba mieć ich na oku przez 90 minut. Nie jest to łatwy ani wygodny rywal, ale w zasięgu Legii. Trenerem jest Włoch libijskiego pochodzenia Roberto Bordin. Bardzo dużą uwagę przywiązuje do taktyki, zespół jest fajnie poukładany. Natomiast mają problem z rozegraniem piłki od tyłu, często grają długimi podaniami, z pominięciem drugiej linii. U nas mówią na to laga na napastnika - skomentował dla serwisu Legia.net "Rzeźnik", były kapitan Legii.
Wyniki losowania Ligi Mistrzów