18 meczów, z tego połowa zwycięskich – taki jest boiskowy dorobek Lecha w obecnym sezonie na międzynarodowej arenie: w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, a potem w eliminacjach, fazie grupowej i play offach Ligi Konferencji Europy. Mistrz Polski w owych pucharowych bojach zarobił już „z górką” 7 mln euro, czyli – w przeliczeniu po obecnym kursie – ponad 33 mln zł. Teraz – w raptem 180 minut – sięgnąć może po dodatkową premię, równą niemal 1/3 dotychczasowych zdobyczy. Za awans do półfinału UEFA płaci przecież aż 2 mln euro, czyli 9,3 mln zł!
Fatalne wieści ws. Bartosza Salamona! UEFA podjęła decyzję, problemy Lecha Poznań
Niebagatelne – zwłaszcza z punktu widzenia polskiego ligowca – są też nagrody za kolejne etapy. Finał – a przypomnijmy, że w razie wyeliminowania Włochów na poznańską ekipę czekać będzie w półfinale zwycięzca dwumeczu FC Basel - OGC Nice – wart jest 3 mln euro (14 mln zł). Zaś na konto triumfatora Ligi Konferencji Europy trafi z europejskiej centrali aż 5 mln euro (23,3 mln zł)!
Wielki wkład w sportowe i finansowe sukcesy Lecha w tej edycji LKE ma Michał Skóraś, plasujący się w czołówce strzelców tych rozgrywek. W naszej galerii poniżej zobaczysz, jak dorastał do wielkiej europejskiej piłki.