Punkt w meczu z Leicester i niespodziewana porażka u siebie ze Spartakiem sprawiła, że rozstawiające wszystkich po kątach w Serie A Napoli (osiem meczów – osiem zwycięstw, bilans goli 19:3) musi zagrać z warszawianami o pełną pulę. O takim ekstraklasowym horyzoncie piłkarze Czesława Michniewicza mogą tylko pomarzyć. Po 11. kolejkach są na 15. miejscu (mają dwa mecze zaległe), a posada trenera Michniewicza wisi na włosku. – Nie lubię, gdy dziennikarze próbują pouczać piłkarzy, trenerów. Piłkarze nie pouczają dziennikarzy. Możemy w dobrym tonie porozmawiać o naszych problemach, możesz mi coś powiedzieć, mogę Cię posłuchać, ale, nie chcę oczywiście zabrzmieć arogancko, na końcu to ja jestem na boisku – mówił „SE” przed startem rozgrywek Mahir Emreli.
Dramat po meczu Ligi Mistrzów! Zaatakowano kibica, walczy o życie w szpitalu
Kryzys Legii trwa w najlepsze i tym razem skorzystać na tym chciał Piotr Zieliński. Polski pomocnik klubu spod Wezuwiusza ma lekkie kłopoty zdrowotne i jego występ jest jednak niemożliwy. Zmaga się z bólem mięśni pośladkowych. Miałby szansę jeszcze bardziej zapaść w pamięć Emrelemu, który jeszcze niedawno… nie miał pojęcia o istnieniu „Ziela”. – Widziałem go podczas Euro 2020, wcześniej go nie znałem. Koledzy powiedzieli mi, że gra w Napoli. Ma świetną technikę, czuję ją, czuję jego jakość. Mam nadzieję, że jednak nie strzeli gola swoim rodakom – dodał.
Radosław Majdan odniósł się do słów Czesława Michniewicza. Legii mocno się oberwało