- Na pewno jest niedosyt, szczególnie że rozegraliśmy dobre spotkanie. Od początku meczu byliśmy agresywnym zespołem, który grał ofensywnie i stwarzał sobie sytuacje do zdobycia bramki. Zabrakło tego najważniejszego czyli goli - powiedział sport.se.pl Probierz.
- Nie jest to też tragedia, gdyż przed nami rewanż, w którym jeśli strzelimy gola, to będziemy w dobrej sytuacji. Przyjmujemy ten wynik z pokorą. Było dużo walki. Przeanalizujemy naszą grę i zobaczymy co się wydarzy na Cyprze. Nie wykorzystaliśmy swoich szans. Musimy nad tym popracować - dodał szkoleniowiec Jagiellonii.
Jagiellonia Białystok - Omonia Nikozja 0:0. Jaga biła głową w cypryjski mur
- Omonia to zespół bardzo silny, doświadczony w grze w europejskich pucharach, w którym grają bardzo dobrzy zawodnicy. My mamy zespół, po którym nikt się nie spodziewał, że zagra w pucharach. Będziemy chcieli za wszelką cenę osiągnąć korzystny wynik w meczu rewanżowym w Nikozji - zakończył Probierz.