Sympatycy Legii przeżywali w Europie wspaniałe chwile. Trwało to aż do czwartku, gdy po raz pierwszy ich ukochana drużyna przegrała spotkanie Ligi Europy 2021/22. Legioniści niespodziewanie pokonali w dwóch pierwszych kolejkach Spartaka Moskwa i Leicester City, a dwa zwycięstwa po 1:0 pozwoliły im prowadzić w tabeli z kompletem punktów. Pozycja lidera nie uległa zmianie także po trzecim meczu, choć ewentualny awans do następnej fazy rozgrywek stał się mocno utrudniony. Przed mistrzami Polski rewanżowe spotkanie z Napoli, tym razem u siebie, a także wymagający wyjazd do Leicester. By myśleć o wyjściu z grupy podopieczni Michniewicza muszą zanotować korzystny wynik w którymś z tych meczów, a na koniec powalczyć w decydującym starciu ze Spartakiem przy ul. Łazienkowskiej. Wydaje się, że domowe pojedynki powinny być dla Legii nieco łatwiejsze, gdyż w Warszawie są oni wspierani przez fanatycznych kibiców. Jednak UEFA regularnie kontroluje ich zachowanie, a właśnie nałożyła kolejną karę na stołeczny klub.
Co dalej z Czesławem Michniewiczem? Mioduski szczerze po meczu z Napoli, mamy deklarację
Kibice Legii cieszyli się zwycięstwem z Leicester. Podobnie Czesław Michniewicz, który wypił po meczu 5 kieliszków w 15 minut.
Budżet Legii ponownie ucierpi
Przedmiotem kontroli europejskiej federacji okazało się wielkie zwycięstwo Legii odniesione pod koniec września. W Warszawie „Wojskowi” niespodziewanie pokonali piątą drużynę zeszłego sezonu Premier League, Leicester City. Kibice gorąco świętowali ten sukces, ale po kilku tygodniach UEFA podjęła oficjalną decyzję. Klub został ukarany, a powodem byli właśnie sympatycy mistrzów Polski…
Jan Tomaszewski szczerze o meczu z Napoli. Bezlitosna ocena Legii, padły mocne słowa
Komisja Kontroli, Etyki i Dyscypliny (CEDB) poinformowała o nałożeniu kary na Legię w związku ze złamaniem regulaminu obowiązującego w rozgrywkach UEFA. Warszawski klub będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 16 tysięcy euro, a dokładnym powodem tej sankcji były zablokowane przejścia komunikacyjne. To nie pierwszy raz, kiedy budżet Legii cierpi ze względu na łamanie europejskich zasad przez jej kibiców.