– Oczywiście lubię strzelać gole, szczególnie w meczach, które wygrywamy – przyznał Ishak w wypowiedzi dla TVP Sport po wygranej w Poznaniu. – Dzisiaj naprawdę zagraliśmy dobrze, więc przyjemnością było przebywanie na boisku. To był dobry dzień, bo odnieśliśmy zwycięstwo – podkreślił snajper Lecha, któremu w czwartek mocno pomagał Tymoteusz Puchacz, autor dwóch asyst. – To świetny piłkarz – ocenia Ishak polskiego kolegę. - Ma bardzo dobrą lewą nogę, co dzisiaj zademonstrował. Dla niego było to więc korzystne, że mógł zaliczyć ostatnie podania, a dla mnie robota była tym łatwiejsza. Jego asysty były znakomite. Bardzo mu za nie dziękuję.
Gwiazdor Ekstraklasy zdradził NIEZNANE fakty ze swojego życia. O tym NIKT nie wiedział
Lech wciąż ma szansę na wyjście z grupy w LE, mimo że w tym momencie zajmuje dopiero trzecie miejsce z 3 punktami w 3 meczach. Ishak nie ukrywał, że mecz ze Standardem miał olbrzymi ciężar gatunkowy. – Zdawaliśmy sobie sprawę, że to dla nas taki mały finał. Dobrze wiedzieliśmy, że potrzebujemy trzech punktów i bardzo się o nie staraliśmy. Zaczęliśmy grę w dobrym stylu i zakończyliśmy podobnie – podsumował zadowolony bohater spotkania.