Reprezentanci Polski nie milczą w sprawie wydarzeń, które wstrząsnęły całym światem. W nocy ze środy na czwartek rosyjskie wojska rozpoczęły atak na Ukrainę. W cieniu prawdziwego dramatu, który rozgrywa się za naszą wschodnią granicą rozgrywane są mecze w całej Europie, także te piłkarskie. W Lidze Europy w hitowym spotkaniu Napoli przegrało z FC Barcelona 2:4. Na boisku nie zabrakło jednego z liderów zespołu Piotra Zielińskiego. Reprezentant Polski w pomeczowym wywiadzie dla Viaplay nie ukrywał, że nikomu nie udało się odciąć od szokujących wydarzeń z Ukrainy.
Zobacz także: Skandal w Neapolu. UEFA i włoska telewizja ukryli gesty wsparcia Ukrainy
Wojna na Ukrainie. Komentarz Piotra Zielińskiego po meczu
Dziennikarz platformy streamingowej Viaplay, który przeprowadzał rozmowę na sam koniec zapytał reprezentanta Polski o obecną sytuację. Piłkarz nie zapomniał o swoim koledze, który gra w Dynamie Kijów. - Starałem się skupiać na dzisiejszym meczu, ale człowiek od tego nie ucieknie. Wiemy, jaka jest sytuacja na Ukrainie. Nasz przyjaciel z reprezentacji Tomasz Kędziora cały czas przebywa na Ukrainie i nie jest łatwo. Sytuacja jest bardzo ciężka. Jesteśmy z nim, jego rodziną i całą Ukrainą, by wszystko się udało - powiedział poruszony Zieliński.
Po chwili padły słowa, które powinny odbić się szerokim echem na całym świecie. - Nikt nie chce wojny na świecie! Chcemy spokoju, żeby każdy żył w swoim państwie, tak jakby chciał - dodał Zieliński. Co uważa na temat meczu Polska - Rosja? Nie ukrywa, że tu decyzję, gdzie i czy odbędzie się mecze musi podjąć FIFA i UEFA. Komitet Wykonawczy FIFA ma zgromadzić się w tej sprawie w piątek, 25 lutego, około godziny 10:00.
Zobacz, jak świat sportu zareagował na wojnę na Ukrainie. Kliknij w galerię i sprawdź.
NIE PRZEGAP! Niemiecki klub zrywa współpracę z Gazpromem. Odważna decyzja, miliony euro w grze
Liga Europy: Napoli - Barcelona 2:4
Barcelona okazała się górą w hicie Ligi Europy! "Duma Katalonii", która miała wielkie ambicje na awans do kolejnej rundy rozgrywek LE, pokazała prawdziwą klasę i zdobyła w trakcie wyjazdowego spotkania cztery bramki! Napoli stać było wyłącznie na dwie odpowiedzi na ofensywną grę Blaugrany, która całkowicie zasłużenie melduje się w kolejnej rundzie rozgrywek.
Napoli - FC Barcelona 2:4
Napoli: Meret, Di Lorenzo, Koulibaly, Rrahmani, Rui (Ounas 74'), Ruiz, Demme (Politano 46'), Elmas, Zieliński (Mertens 73'), Insigne (Petagna 81'), Osimhen (Ghoulam 74')
FC Barcelona: ter Stegen, Alba, Araujo, Pique, Dest, Pedri (Nico 75'), de Jong, Busquets (Gavi 62'), Torres (Puig 81'), Aubameyang (de Jong 75'), Traore (Dembele 75')
Bramki: Insigne (k. 23'), Politano (87') - Alba (9'), de Jong (14'), Pique (45'), Aubameyang (59')