Raków Częstochowa przystępował do rewanżu w niezłym położeniu - w pierwszym spotkaniu wygrał 2:1, a co więcej, zaprezentował się naprawdę dobrze i był po prostu lepszy od Slavii, co dawało sporo nadziei właśnie przed rewanżem. Niestety, Slavia to bardzo doświadczona w europejskich pucharach drużyna i widać było to już od pierwszej minuty. Gospodarze często atakowali i choć nie mieli wielu klarowanych okazji, to obrona Rakowa musiała być w pełni skoncentrowana cały czas. Raków starał się kontrować i czasami się to udawało, niestety, Ivi Lopez nie wykorzystał jednej z tych okazji, najpierw trafiając w Mandousa, a potem w słupek. W pierwszych 45 minutach gole nie padły.
W drugiej odsłonie mecz nie zmienił swojego obrazu zbytnio, z tą różnicą, że Raków miał dużo lepsze okazji do zdobycia gola. Najlepszą zmarnował Wdowiak, który minął Mandousa, ale zbyt mocno wypuścił sobie piłkę i z ostrego kąta nie trafił do pustej bramki. To się niestety zemściło - w 62. minucie obrońcy Rakowa zgubili krycie Usora i ten bardzo mocnym strzałem z kilkunastu metrów pokonał Kovacevicia. Bramka dla Slavii oznaczała remis w dwumeczu i jako że więcej goli już nie oglądaliśmy, dostaliśmy dogrywkę.
W niej również przez długi czas to Slavia naciskała, ale Raków dzielnie się bronił. Im bliżej było karnych, tym mniej akcji z obu stron. Niestety, w 121. minucie długa piłka zagrana przez Olayinkę w pole karne Rakowa odnalazła Schranza, a ten, mimo asysty dwóch obrońców Rakowa, wpakował ją głową do bramki Kovacevicia. Parę minut później, wypełnionych głównie przepychankami, sędzia zakończył spotkanie, co oznaczało, że Raków znów odpada z walki o fazę grupową Ligi Konferencji Europy w ostatniej rundzie eliminacji.
Slavia Praga - Raków Częstochowa 2:0 (0:0) (3:2 w dwumeczu)
Bramki: Usor (62'), Schranz (121')
Kartki: Sevcik (53'), Dorley (82'), Provod (94'), Olayinka (120 + 4') - Rundić (65'), Arsenić (90'), Tudor (98'), Wdowiak (107'), (117' Lopez)
Slavia: Mandous - Doudera (56' Schranz), Ousou, Santos, Jurasek (80' Dorley) - Sevcik (94' Tiehi), Holes - Masopust (55' Lingr), Traore, Usor (77' Provod) - Tecl (55' Olayinka).
Raków: Kovacević - Svarnas (112' Racovitan), Arsenić, Rundić - Tudor, Papanikolau (111' Berggren), Gwilia (90 + 1' Czyż), Kun (96' Koczergin) - Nowak (46' Wdowiak), Musiolik (46' Gutkovskis), Lopez.
Slavia – Raków RELACJA NA ŻYWO LKE Slavia – Raków LIVE ONLINE WYNIK
Raków Częstochowa do tej pory bez większych problemów pokonywał kolejne rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Zdobywca Pucharu Polski w pierwszych czterech meczach za każdym razem notował zwycięstwo bez straty gola. W pierwszym meczu ostatniej rundy bramkę zdołała wbić mu Slavia Praga, ale Raków i tak wygrał, strzelając jednego gola więcej. Szkoda, że nie udało się dołożyć kolejnych, choć były do tego okazje. Większa wygrana z pewnością dawałaby więcej komfortu przed rewanżem. Wiadomo, że Slavia ma wszystko, aby odwrócić losy rywalizacji, dlatego starcie to będzie tak trudne dla podopiecznych Marka Papszuna. Trzymamy kciuki za to, aby Raków znów okazał się lepszy i awansował do fazy grupowej!