Standard Liege - Wisła Kraków, Sergei Pareiko dla gwizdek24.pl: Standard to prowokatorzy!

2012-02-24 10:50

- Co tu komentować? Wszyscy widzieli, co się stało… Nawet nie chce mi się o tym mówić! - grzmiał po meczu ze Standardem Liege bramkarz Wisły Kraków, Sergei Pareiko (35 l.). Estończykowi w końcówce puściły nerwy, po tym jak brutalnie kopnął go pomocnik Standardu, Serge Gakpe (24 l.).

Na boisku było mnóstwo emocji. Belgowie was prowokowali?

- Oczywiście, przez cały czas! Zresztą, za faul na Cwetanie Genkowie powinna być druga żółta kartka dla gracza Standardu. Nam dali czerwoną za dwie żółte, im nie dali. Dlaczego gwiżdże się tylko w jedną stronę? To już drugi mecz w Lidze Europejskiej, który kończymy w dziesiątkę. Nasza gra nie była zła. A Belgowie na pewno nie grali uczciwie, tylko jak prowokatorzy!

Standard był dla was za mocny?

- Nie wiem, co zadecydowało o awansie. Chcieliśmy ich wyczekać i zaatakować, ale odkąd musieliśmy grać w dziesiątkę, nic już nie było takie, jak tego chcieliśmy. Byliśmy blisko awansu, ale co zrobić? Zadecydowała bramka z Krakowa, strzelona przez Standard z „karnego”.

Ciężko pogodzić się z odpadnięciem z Ligi Europejskiej?

- Pamiętajmy, że tak naprawdę to nie porażka. To po prostu dwa remisy. Uważam, że byliśmy lepsi w dwumeczu. Jestem pewny, że gdybyśmy rewanż kończyli w jedenastu, zdobylibyśmy bramkę.

W Liege rozmawiał Damian Juszczyk

Najnowsze