Przed rewanżem w Mediolanie podjęto wszelkie środki ostrożności. Spotkanie odbyło się bez udziału kibiców, zrezygnowano z konferencji przed zawodami jak i po nich. Ludogorec przegrał 1:2 (w pierwszym spotkaniu było 0:2) i odpadł z 1/16 finału Ligi Europy. Przed wylotem do Mediolanu wszyscy członkowie bułgarskiego klubu otrzymali maski ochronne, rękawiczki i środki do dezynfekcji. Wraz z nimi poleciał lekarz z Akademii Medycznej.
Ekipa Ludogorca wróciła do Sofii w piątek o czwartej nad ranem. Od razu z lotniska wszyscy zostali przewiezieni do do ośrodka "Bojana", który jest bazą przygotowań reprezentacji Bułgarii. Pracowników ośrodka wysłano na przymusowy urlop do 4 marca. Wszystkim, którzy uczestniczyli w podróży do Mediolanu zrobiono testy na obecność koronowirusa. Nie stwierdzono przypadków zachorowań.
Kolejne testy zaplanowano na poniedziałkowy poranek. W tej sytuacji niedzielny wyjazdowy mecz 23. kolejki (1 marca) z Ardą Kardżali przełożono na 18 marca. Nie wiadomo jeszcze co z kolejnym spotkaniem. 5 marca Ludogorec ma zagrać z Lewskim Sofia w 1/4 finału Pucharu Bułgarii. Piłkarzem bułgarskiej drużyny jest polski napastnik Jakub Świerczok.
Polecany artykuł: