Projekt Lady 3 odc. 4 - relacja na żywo na SE.pl
21:31
Rozpoczynamy relację na żywo. Bądźcie z nami!
21:33
Na początku nowego tygodnia dziewczęta czekały zajęcia z asertywności, które poprowadził Andrzej Cichocki. - Ogromny mężczyzna - powiedziała Patrycja.
21:35
- Natalio, czy pasuje Ci mój ton głosu? - pyta Andrzej. Natalia mówi, że tak, a trener zaczyna krzyczeć: - Naprawdę Ci pasuje, kobieto?! Natalia się śmieje, mówi, że już nie.
21:37
Trener prosi dziewczyny o to, żeby powiedziały, jak reagują na krytykę. Magda mówi, że agresją, Ania - że udaje, że olewa, choć bierze to do siebie. Ola mówi, że reaguje agresją słowną.
21:40
Przed dziewczynami kolejne zadanie. Podzielone na grupy bohaterki programu muszą zrealizować konkretne zakupy. - Dostanę białej gorączki za moment. K*** zginął mi szalik - mówi Ola. Za moment denerwuje się, że nie może znaleźć koperty z pieniędzmi na zakupy.
21:39
Między dziewczynami zaczynają się zgrzyty. Patrycja popada w konflikt z jedną z koleżanek.
21:42
Grupa Oli ma kupić kiełbasę żywiecką. Okazuje się, że nie ma jej, ale jest inna. - Weźmy ją, najwyżej powiemy, że to żywiecka - uznają dziewczyny. Druga grupa kupuje 63 banany, zamiast 60 bananów. Trzecia kolorowe tulipany zamiast herbacianych.
21:51
Po powrocie z zakupów dziewczyny zaskoczone widzą, że czeka na nie trener Andrzej.
21:53
Żadna z grup nie spełniła swojego zadania. Okazało się, że zakupy były treningiem z asertywności. Bohaterki mają z tym problem.
21:54
Ola kłóci się z Magdą. Denerwuje się, że wszystkie dziewczyny muszą na nią czekać. - Jej się pomyliło, że w tym programie pełni rolę mentorki - mówi Magda. I złości się, że Ola podnosi głos. - Nikt nie będzie na mnie krzyczał - mówi Magda. - Ja stanowczo walczę o swoje - odpowiada Ola.
21:57
Ania Lewandowska płacze, że wiele razy krzywdziła swoją mamę. - Mówiłam jej, że jej nienawidzę, że nie jestem jej dzieckiem. Bardzo bym chciała ją przeprosić, ale nie umiem, po prostu nie umiem. Nie wyobrażam sobie życia bez mojej mamy - płacze Ania.
21:55
Dziewczyny idą na kolejne zajęcia. Trenerka rozmawia z nimi o agresji. Magdalena Prusinowska opowiada, że kiedyś pobiła pewną dziewczynę, gdy ta źle się do niej odezwała. - Bardzo źle się z tym czułam, płakałam później cały dzień - przyznaje.
22:00
Przyszedł czas na następne zadanie. To szkolenie z panią Irenką z polskiego obiadu. Uczestniczki uczą się jeść polskie dania. Na początku dostają... raki. - A będzie coś normalnego? - padają pytania z sali.
Pani Irena uczy dziewczyny jeść raki. - To ma oczy, nie no masakra jakaś - komentują dziewczyny. Agnieszka Koszelak rozbiera raki, ale nie chce ich jeść.
21:58
Trenerka chce nauczyć dziewczęta inaczej wyrażać złość. Prowadzi je do pokoju wypełnionego balonami. Daje im szpilki i prosi, by rozładowały agresję. Bohaterki z radością przekłuwają kolejne balony.
22:02
Następnie na stole pojawia się... wódka. Alkoholu postanowiły skosztować Magda i Natalia. Pozostałe uczestniczki nie odważyły się pić w towarzystwie mentorki.
22:03
W trakcie kolejnego zadania, uczestniczki opowiadają historie ze swojego życia, kiedy stały się ofiarami przemocy. Sara przyznaje, że kilka razy była w związkach, w których mężczyźni ją bili. - Uderzał moją głową o deskę, potem odjechał z piskiem. Nie wiedziałam, co mam zrobić - powiedziała przerażona.
22:05
- Jak miałam niecałe dwadzieścia lat, wylądowało żelazko 5 centymetrów od mojej głowy. Gdyby nie interwencja pewnych osób, byłabym przekonana, że ono tam ląduje, bo ja pyskuję - mówi mentorka.
22:09
Po tych trudnych rozmowach dziewczęta pojechały na zajęcia z krav magi. Będą uczyć się samoobrony.
22:10
Uczestniczki nie wierzą Sandrze, która na każdych zajęciach opowiada trudne historie ze swojego życia. - To jest jakaś wielka ściema - mówią.
22:13
Sandra zaczyna mieszać się w swoich zeznaniach. - Sandra, zmyślasz. Gubisz się w tym, co mówisz - mówi Ola. Inne dziewczyny też jej nie wierzą. - Po prostu uważam, że robisz z nas idiotki - dodała Ola. Sandra płacze, mówi, że nie zmyśla.
22:21
To był trudny tydzień. Czas na eliminacje. Małgorzata Rozenek-Majdan pyta dziewczyny, co się stało. Ola mówi, że nie chce rozmawiać.
22:23
Mentorki proszą do pokoju Sandrę. Mówią jej, że w kolejnym tygodniu będą zajęcia ze zjawisk paranormalnych. - Tak, ja słyszałam takie historie, bo babcia mi opowiadała, że krewnych nawiedzają zmarli - natychmiast odpowiedziała Sandra. Mentorki były zaskoczone. - Każdy człowiek jest pełen historii. Ale na Twoje historie zabrakłoby internetu - skwitowała jedna z nich.
22:26
Mentorki poprosiły do siebie również Olę. Powiedziały jej, że jest bardzo inteligentna, ale musi uważać do czego tę inteligencję wykorzystuje.
22:27
Późnym wieczorem mentorki podjęły ostateczną decyzję. - Sandro, Olu i Patrycjo, jedna z Was za chwilę opuści pałac w Rozalinie - powiedziała Małgorzata Rozenek-Majdan.
22:28
Dziewczyny są zszokowane decyzją mentorek. Część z nich zaczyna płakać. Ola ponownie wykorzystuje swój wpływ na koleżanki. - Uspokójcie się - natychmiast zarządza. - Trochę mi żal, bo to była zaje*** przygoda - przyznaje.
22:31
To wszystko w tym odcinku. Dziękujemy, że byliście z nami!