Przed wtorkowym meczem Ligi Mistrzów Liverpool - AS Roma 53-letni kibic "The Reds" wprawiał się w dobry nastrój w pubie "Albert". Właśnie przed wejściem do tego lokalu rozegrały się dramatyczne sceny. Dwóch mężczyzn, mieniących się fanami włoskiej drużyny, zaatakowała Anglika. Mężczyzna został dźgnięty nożem. To nie wszystko. Portal goal.com podał, że doznał także poważnego urazu głowy, a świadkiem zdarzenia był jego brat. Według informacji "Daily Mail" stan poszkodowanego jest krytyczny i walczy o życie w szpitalu.
Policja z Liverpoolu zareagowała błyskawicznie. Na Twitterze podała informację, że dwóch sprawców zostało zatrzymanych i przewiezionych na komisariat. Mają usłyszeć zarzut usiłowania zabójstwa. "Świadkowie twierdzą, że ofiara została uderzona paskiem i powalona na ziemię. Jego stan jest krytyczny, a najbliższe godziny będą decydujące. Apelujemy, by każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje na temat zajścia, zgłosił się na policję jako świadek" - zaapelowały służby.
Szybka reakcja popłynęła także z Anfield. Klub zapowiedział, że będzie ściśle współpracował z policją, która otrzyma wszelkie możliwe informacje, mogące pomóc śledztwu. "Już współpracujemy z policją. Nasze myśli są jednak przede wszystkim z naszym kibicem i jego rodziną, mają oni nasze pełne wsparcie" - napisano w oświadczeniu Liverpoolu.
Wyniki na żywo, statystyki i tabele -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!