- Noc po meczu była ciężka. Czy śniły mi się strzelona i stracona bramka? Niewiele się śniło... Myślę, że mało który z nas zdołał zasnąć - mówi o pierwszych godzinach po spotkaniu z Cypryjczykami strzelec jedynego gola dla Wisły.
Czego zabrakło, by "Biała Gwiazda" awansowała do Ligi Mistrzów? - Wydaje mi się, że jednak trochę umiejętności. APOEL okazał się lepszy, co potwierdził zwłaszcza w rewanżu - przyznaje Wilk, który nie chce już myśleć o straconej szansie i zamierza się skupić na walce w Lidze Europejskiej, gdzie Wisła zagra w fazie grupowej.
Przeczytaj koniecznie: TYLKO U NAS. Damien Perquis: - Nie rezygnuję z kadry. To kłamstwo!
Pomocnik mistrzów Polski nie ma żadnych życzeń przed piątkowym losowaniem. - Nie osiągnęliśmy naszego celu, którym był awans do Ligi Mistrzów. Kogo teraz chcemy wylosować w Lidze Europejskiej? To nie ma znaczenia, wszystkie ekipy będą na wysokim poziomie - ocenia piłkarz, podkreślając, że Wisłę stać na sukces w tych rozgrywkach. - Postawimy sobie bardzo ambitne cele i zrobimy wszystko, żeby tym razem je zrealizować.