Wydawało się, że kariera Milika znów może znaleźć się na zakręcie. Początek sezonu we Francji miał trudny i udał się na wypożyczenie do Juventusu. Wielu fanów miało wątpliwości, czy dostanie on tam szansę gry i czy będzie skuteczny, przechodził bowiem do teoretycznie mocniejszego zespołu. Szybko okazało się, że Polak świetnie wkomponował się w zespół „Starej Damy” - w 7 meczach we wszystkich rozgrywkach zdobył 4 gole. Warto podkreślić, że rzadko gra pełne mecze, więc ma bardzo dobry stosunek minut do bramek – średnio potrzebuje 93 minuty do zdobycia bramki. Do tego powinien mieć jedno trafienie więcej, jednak w jednym z meczów sędziowie pozbawili Polaka prawidłowo strzelonej bramki. Teraz przed Juventusem bardzo ważny mecz w Lidze Mistrzów, a okazuje się, że Milik może nie być na niego gotowy.
Niepokojące doniesienia z Włoch. Chodzi o zdrowie Milika
Jak podają włoskie media, Arkadiusz Milik nie wziął udziału w porannym treningu z drużyną przed jutrzejszym meczem z Maccabi Hajfa. Polak odbył indywidualne zajęcia na siłowni. Takie informacje każą zastanawiać się nad dyspozycyjnością napastnika. Z kolejnych przekazów wynika, że może to być uraz przeciążeniowy, ale z pewnością więcej wiadomo będzie po konferencji prasowej z udziałem Massimiliano Allegriego.
Tak Włosi podsumowali Arkadiusza Milika. Jednoznaczna opinia, nie zostawili złudzeń
Juventus w Lidze Mistrzów zaczął bardzo słabo. „Stara Dama” mocno walczyła, ale nie udało się jej urwać punktów PSG, z którym przegrała 1:2. Gdy wydawało się, że odbije sobie na Benfice, w meczu z którą prowadzenie dał jej Milik, to ostatecznie strata dwóch goli sprawiła, że Juventus znów poniósł porażkę. Jeśli zespół z Turynu chce myśleć o wyjściu z grupy, musi pokonać Maccabi Hajfa.