Robert Lewandowski

i

Autor: East News Robert Lewandowski

Bayern Monachium sensacyjnie przegrał z Rostowem. Słaby mecz Lewandowskiego

2016-11-23 22:47

FK Rostów w tym sezonie debiutuje w Lidze Mistrzów, ale i tak już zdążył sprawić OGROMNĄ sensację. Rosjanie na własnym terenie podejmowali wielki Bayern Monachium i mając na uwadze klęskę w pierwszym spotkaniu powinni prosić o jak najniższy wymiar kary, tymczasem przy kilkustopniowym mrozie i pełnym stadionie dokonali wręcz niemożliwego - wygrali 3:2!

W pierwszym meczu w Monachium Bayern rozbił Rostów aż 5:0 i w rewanżu miał chrapkę na podobny wynik. Oczywiście piłkarze gości zastrzegali, że rywala nie zlekceważą, ale jednak większość kibiców spodziewała się łatwego zwycięstwa. Szczególnie, że w pierwszym składzie znalazł się Robert Lewandowski, który ostatnio narzekał na uraz kostki.

Ci, którzy nie wierzyli w Rostów zapomnieli chyba jednak, że zachodnioeuropejskim drużynom nigdy nie gra się łatwo na wschodzie, szczególnie w listopadzie czy grudniu, kiedy panują tam nieprzyjemne mrozy. I ten klimat chyba trochę zmroził gości, którzy w swoim stylu utrzymywali się przy piłce, ale długo nie potrafili przełożyć tego nie tylko na gole, ale wręcz na sytuacje bramkowe. Wreszcie jednak do siatki trafił Douglas Costa i wydawało się, że worek z bramkami się rozwiąże. Ale niedługo później stan meczu wyrównał Sardar Azmoun i na koniec pierwszej połowy był remis 1:1.

Mając na uwadze obraz gry przed przerwą można było dojść do wniosku, że Bayern wcale już nie jest tak zdecydowanym faworytem. I to potwierdziło się bardzo szybko, bo już w 50. minucie z rzutu karnego trafił Dmitri Poloz. Goście odpowiedzieli jednak w wielkim stylu. Dosłownie po chwili wyrównał Juan Bernat, ale i to nie był koniec strzelania w Rostowie. W 67. minucie pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Christian Noboa i zapewnił swojej drużynie sensacyjne, historyczne zwycięstwo.

Kilka słów należy też poświęcić Lewandowskiemu, który chyba jednak nie doszedł do siebie po ostatnim urazie. Był bardzo niewidoczny, nie dochodził do podań i nie miał ani jednej dogodnej sytuacji, ale w tym momencie wielkie brawa należą się defensywie Rostowa, która po prostu całkowicie wyłączyła go z gry.

FK ROSTÓW - BAYERN MONACHIUM 3:2

Bramki: Azmoun 44, Poloz 48, Noboa 67 - Costa 35, Bernat 52

Żółte kartki: Granat, Gatskan - Boateng

Rostów: Dzhanaev - Kalachev (87. Terentjev), Mevlja, Cesar Navas, Granat, Kudryashov - Erokhin, Gatskan, Noboa - Azmoun (82. Grigorjev), Poloz (93. Ezatolahi)

Bayern: Ulreich - Rafinha, Badstuber, Boateng (58. Hummels), Bernat - Thiago, Sanches (73. Mueller), Lahm - Costa, Lewandowski, Ribery

Najnowsze