W pierwszym meczu w Monachium Bayern rozbił Rostów aż 5:0 i w rewanżu miał chrapkę na podobny wynik. Oczywiście piłkarze gości zastrzegali, że rywala nie zlekceważą, ale jednak większość kibiców spodziewała się łatwego zwycięstwa. Szczególnie, że w pierwszym składzie znalazł się Robert Lewandowski, który ostatnio narzekał na uraz kostki.
Ci, którzy nie wierzyli w Rostów zapomnieli chyba jednak, że zachodnioeuropejskim drużynom nigdy nie gra się łatwo na wschodzie, szczególnie w listopadzie czy grudniu, kiedy panują tam nieprzyjemne mrozy. I ten klimat chyba trochę zmroził gości, którzy w swoim stylu utrzymywali się przy piłce, ale długo nie potrafili przełożyć tego nie tylko na gole, ale wręcz na sytuacje bramkowe. Wreszcie jednak do siatki trafił Douglas Costa i wydawało się, że worek z bramkami się rozwiąże. Ale niedługo później stan meczu wyrównał Sardar Azmoun i na koniec pierwszej połowy był remis 1:1.
Mając na uwadze obraz gry przed przerwą można było dojść do wniosku, że Bayern wcale już nie jest tak zdecydowanym faworytem. I to potwierdziło się bardzo szybko, bo już w 50. minucie z rzutu karnego trafił Dmitri Poloz. Goście odpowiedzieli jednak w wielkim stylu. Dosłownie po chwili wyrównał Juan Bernat, ale i to nie był koniec strzelania w Rostowie. W 67. minucie pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Christian Noboa i zapewnił swojej drużynie sensacyjne, historyczne zwycięstwo.
Kilka słów należy też poświęcić Lewandowskiemu, który chyba jednak nie doszedł do siebie po ostatnim urazie. Był bardzo niewidoczny, nie dochodził do podań i nie miał ani jednej dogodnej sytuacji, ale w tym momencie wielkie brawa należą się defensywie Rostowa, która po prostu całkowicie wyłączyła go z gry.
FK ROSTÓW - BAYERN MONACHIUM 3:2
Bramki: Azmoun 44, Poloz 48, Noboa 67 - Costa 35, Bernat 52
Żółte kartki: Granat, Gatskan - Boateng
Rostów: Dzhanaev - Kalachev (87. Terentjev), Mevlja, Cesar Navas, Granat, Kudryashov - Erokhin, Gatskan, Noboa - Azmoun (82. Grigorjev), Poloz (93. Ezatolahi)
Bayern: Ulreich - Rafinha, Badstuber, Boateng (58. Hummels), Bernat - Thiago, Sanches (73. Mueller), Lahm - Costa, Lewandowski, Ribery